Kilkaset osób wzięło udział w wiecu solidarności z Białorusinami przy historycznej Bramie nr 2 na Placu Solidarności w Gdańsku. Podczas wiecu odtworzono specjalnie nagrany film kandydatki na prezydenta Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku Swiatłany Cichanouskiej. - Mamy sąsiadów, którzy przeszli już tę drogę - powiedziała, zwracając się do Polaków i odnosząc się do sytuacji w jej kraju.
We wtorek o godz. 19.25 w "Faktach po Faktach" w TVN24 rozmowa ze Swiatłaną Cichanouską.
Wiec solidarności z Białorusinami przy historycznej Bramie nr 2 na Placu Solidarności w Gdańsku odbył się w poniedziałek wieczorem. Napis "Stocznia Gdańska" podświetlono w biało-czerwono-białych barwach, flagi opozycji białoruskiej. Na placu przy Pomniku Trzech Krzyży powiewały flagi białoruskie, polskie, Unii Europejskiej i miasta Gdańska.
"Mamy sąsiadów, którzy przeszli już tę drogę"
Podczas wiecu solidarności z Białorusinami odtworzono specjalnie nagrany film kandydatki na prezydenta Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku Swiatłany Cichanouskiej. - My, Białorusini, przezwyciężyliśmy strach i walczymy o szacunek wobec siebie i wobec swoich praw - powiedziała.
- Setki tysięcy ludzi wyszły na ulice na znak protestu, tysiące pracowników przedsiębiorstw rozpoczęło strajk. Mimo trudnej sytuacji naszego kraju, co do jednego mamy szczęście. Mamy sąsiadów, którzy przeszli już tę drogę i których doświadczenie możemy wykorzystać - dodała Swiatłana Cichanouska w filmie do uczestników wiecu w Gdańsku.
Solidarność "do dzisiaj inspiruje ludzi, którzy walczą o swoje prawa na całym świecie"
Kandydatka na prezydenta Białorusi przypomniała, że 40 lat temu "Polska powstała w walce o wolność swojego kraju". – Wtedy na czele tego ogólnonarodowego ruchu, podobnie jak i dzisiaj na Białorusi, stanęli robotnicy. Solidarność bardzo szybko została nazwana ogólnym ruchem i synonimem ludzkiej godności, i walką z tyranią o wolność - podkreśliła. - Ten ruch do dzisiaj inspiruje ludzi, którzy walczą o swoje prawa na całym świecie. Inspiruje również nas na Białorusi - dodała.
Zdaniem Swiatłany Cichanouskiej los jej kraju w dużej mierze zależy od białoruskich robotników. - To właśnie oni zorganizowani przeciwko fałszerstwom wyborczym i przeciwko terrorowi, który zastosowano wobec pokojowych uczestników akcji protestacyjnych, mogą stać się tą siłą, która pozwoli zagwarantować wyjście kraju z trudnego kryzysu politycznego - podkreśliła. Zwróciła się również do robotników z apelem, aby stanęli "na wysokości swojej historycznej misji". - Stańcie się gwarantem nieuchronnego procesu rodzenia się nowej Białorusi, wolnej i demokratycznej - przekonywała.
Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska przebywa na Litwie. Do wyjazdu została najprawdopodobniej nakłoniona przez białoruskie władze.
Źródło: PAP TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24