Prokuratura w Paryżu poinformowała w niedzielę, że wszczyna dochodzenie w sprawie słownych napaści i antysemickich inwektyw pod adresem znanego filozofa Alaina Finkielkrauta, których dopuścili się członkowie ruchu "żółtych kamizelek" podczas sobotniego marszu. Wykrzykiwali oni pod adresem filozofa hasła, między innymi "Drań" i "Brudni syjoniści".
Finkielkraut, konserwatywny filozof, pisarz i publicysta, powiedział w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien", że na ulicy, w pobliżu swojego domu, zobaczył "żółte kamizelki" i z ciekawości podszedł do grupy demonstrantów, którzy obrzucili go wyzwiskami. Finkielkraut powiedział, że poczuł, iż otoczyła go "nienawiść absolutna".
Wiele telewizyjnych kanałów informacyjnych w Francji pokazało nagranie wideo, na którym demonstranci wykrzykują pod adresem Finkielkrauta: "Brudni syjoniści!", "Francja jest nasza!", "Drań!" i "Spadaj, brudny, gówniany syjonisto!" (Barre toi, sale sioniste de merde).
Prezydent zareagował
Sam Finkielkraut powiedział, że nie ma zamiaru wnieść skargi w tej sprawie, ale prokuratura poinformowała, że otwiera śledztwo w sprawie "publicznego znieważenia z powodu pochodzenia, przynależności etnicznej, rasy lub religii".
Prezydent Emmanuel Macron i wielu innych polityków potępiło zachowanie członków ruchu "żółtych kamizelek". Na wtorek 14 partii politycznych - od skrajnej prawicy po populistyczną lewicę, włącznie z centrową formacją prezydenta LREM - zapowiedziało wiece protestacyjne przeciw antysemityzmowi.
Autor: kz//now / Źródło: PAP