- Od 4 dni prowadzę głodówkę w proteście przeciwko temu, że nigdzie nie ma pracy - mówi reporterowi Kolumbijczyk, który rozpoczął swoją akcję gdy eksmitowano go z jego mieszkania w stolicy Kolumbii.
Jak tłumaczy - nie zapłacił dwumiesięcznego czynszu, żeby kupić buty trójce swoich dzieci.
Teraz żąda od państwa przyznania mu pożyczki na rozkręcenie własnej firmy i uregulowania rachunków za opiekę zdrowotną swojej rodziny.
Źródło: TVN24, PAP