Prokurator chce wglądu w dokumentację. Trump: kolejna odsłona polowania na czarownice

Źródło:
PAP

Cyrus Vance Jr, prokurator okręgowy Manhattanu, od ponad roku zabiega o udostępnienie zeznań podatkowych Trumpa. W poniedziałek zażądał także wglądu w dokumentację grupy Trump Organization, która łączy blisko 500 firm należących do prezydenta USA.

We wniosku o wgląd w dokumentację Trump Organization skierowanym na ręce sędziego okręgowego prokurator okręgowy Manhattanu Cyrus Vance Jr argumentował, że przemawia za tym "systemowy i długotrwały charakter niejasności podatkowych. Po decyzji Sądu Najwyższego, który w czerwcu odrzucił argument adwokatów Donalda Trumpa, że prezydent nie może być przedmiotem dochodzenia w trakcie swego urzędowania, prokurator Vance musi teraz przekonać sąd do wydania nakazu udostępnienia pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena) zeznań podatkowych Donalda Trumpa z ubiegłych lat - zarówno stanowych, jak i federalnych.

Sędzia okręgowy Victor Marrero, przed którym w poniedziałek wystąpili przedstawiciele prokuratury, zapowiedział, że decyzja w tej sprawie zostanie wydana do końca sierpnia.

"Działalność przestępcza była prowadzona z kalkulacją"

W poniedziałek okazało się, że prokurator okręgowy Manhattanu chciałby rozszerzyć śledztwo, które początkowo dotyczyło rzekomego zatajenia wypłat sum dla aktorki porno Stormy Daniels i modelki Karen McDougal, na których milczeniu zależało sztabowi Donalda Trumpa podczas kampanii prezydenckiej w 2016 r.

"Prawnicy reprezentujący prokuraturę argumentowali, że śledczy powinni mieć prawo wglądu do zeznań podatkowych nie tylko Trumpa, ale całej sieci jego firm, ze względu na dochodzenie, w którym pojawiły się nowe elementy. Nie chcieli przy tym ujawnić żadnych wątków śledztwa" - pisze Reuters. Powołali się natomiast na liczne publikacje prasowe, jakie ukazały się, gdy przed rokiem prokurator okręgowy Manhattanu wystosował do biura rachunkowego obsługującego firmę Trumpa wezwanie do udostępnienia deklaracji podatkowych.

"Świadectwa, jakie pojawiły się na łamach gazet, opisują transakcje z udziałem podmiotów indywidualnych i korporacyjnych z siedzibą w hrabstwie Nowy Jork i poza jego granicami. Działalność przestępcza była prowadzona z kalkulacją, że zanim zostanie wykryta, nastąpi jej przedawnienie" - argumentowali przedstawiciele prokuratury.

Prezydent przyznał się do niepłacenia podatków

W maju zeszłego roku Trump przyznał, że zgłosił fiskusowi w latach 1985-1994 straty przekraczające miliard dolarów i przez osiem lat nie płacił podatków. Napisał na Twitterze, że był to w tych czasach, gdy wśród deweloperów straty wykazywało się w zeznaniach, by uniknąć płacenia podatków - przypomina Reuters.

Zespół prawników reprezentujących Trumpa uważa, że ponawiane przez Vance'a Jr. wezwanie do złożenia zeznań podatkowych przez Trumpa "jest dowodem złej wiary i stanowi nękanie prezydenta".

Gdyby sąd nakazał firmie księgowej Trumpa przekazanie zeznań podatkowych ławie przysięgłych, mogłyby one zostać wykorzystane w każdym dochodzeniu karnym przeciw niemu, ale nie zostałyby ujawnione publicznie. Dokumenty tzw. Wielkiego Jury, a ono rozpatrywałoby sprawę, są w Nowym Jorku tajne.

Prezydent Trump zapowiadał przed rokiem, że przedstawi do wiadomości publicznej swe zeznania majątkowe przed wyborami w 2020 r. Podczas poprzedniej kampanii tego nie uczynił. Stał się tym samym pierwszym od czasów Geralda Forda kandydatem, który nie ujawnił swych dochodów, walcząc o fotel prezydenta USA.

"To problem demokratów"

Donald Trump odniósł się w poniedziałek wieczorem do wznowionych przez prokuratora okręgowego Manhattanu wysiłków prawnych. - To tylko kolejna odsłona polowania na czarownice – ocenił amerykański przywódca.

Trump porównał zapowiadane działania Vance'a do innych dochodzeń, które miały miejsce od rozpoczęcia jego kadencji w Białym Domu w roku w 2016. Zaliczył do nich śledztwo prowadzone przez prokuratora specjalnego Roberta Muellera w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory 2016 roku oraz impeachment wszczęty przez kontrolowaną przez demokratów Izbę Reprezentantów za nadużycia władzy prezydenckiej i utrudnianie śledztwa. Został jednak uniewinniony przez republikański Senat.

- To problem demokratów. Nie udało im się z Muellerem, nie udało im się z niczym, chybili w Kongresie, chybili na każdym etapie tej rozgrywki - ocenił Trump. Prezydent określił postępowanie swych adwersarzy jako kontynuację najgorszych polowań na czarownice w historii Stanów Zjednoczonych. - To straszna rzecz, którą robią, to naprawdę straszna rzecz. Polowanie na czarownice trwa już wystarczająco długo - przekonywał.

Autorka/Autor:mart\mtom

Źródło: PAP