"Zabił człowieka, nawet jeśli był to terrorysta". Chcą więzienia dla żołnierza

Izraelskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu Jordanu doprowadziło przez lata do wielu śmierci po obu stronach konfliktuShutterstock

Izraelski prokurator wojskowy zażądał we wtorek kary od trzech do pięciu lat więzienia dla żołnierza, którego sąd wojskowy w Tel Awiwie uznał za winnego zabójstwa rannego palestyńskiego napastnika na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu w marcu 2016 roku.

- Uważamy, że adekwatna kara dla oskarżonego nie powinna być niższa od trzech lat i nie powinna przekraczać pięciu lat - oświadczył prokurator Nadaw Weisman na posiedzeniu sądu w Tel Awiwie.

Argumentował, że żołnierz "działał z rozmysłem, użył broni, żeby wymierzyć karę, i zabił człowieka, nawet jeśli był to terrorysta".

Winny zabójstwa

Po wielu miesiącach procesu Elor Azaria został 4 stycznia uznany za winnego zabójstwa. Akt oskarżenia zarzucał 19-letniemu żołnierzowi, że w Hebronie zastrzelił leżącego na ziemi rannego Palestyńczyka, który wcześniej zaatakował nożem izraelskich wojskowych.

Początkowo podawano, że dwaj Palestyńczycy zaatakowali i ranili nożem żołnierza, po czym zostali zastrzeleni przez izraelskich wojskowych. Jednak na ujawnionym później nagraniu wideo widać, że jeden z palestyńskich napastników leżał ranny, ale jeszcze żył, gdy żołnierz strzelił mu w głowę.

Wojskowa sędzia płk Maja Heller podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że "fakt, iż tamten człowiek leżący na ziemi był terrorystą, nie usprawiedliwia nieproporcjonalnej (do zagrożenia - red.) reakcji".

Podzieliła Izraelczyków

Sprawa Azarii podzieliła Izraelczyków: jedni nawoływali do poszanowania przez armię wartości etycznych i proporcjonalnego stosowania siły, inni zaś bronili żołnierza, wskazując na rosnącą liczbę palestyńskich ataków. W kwietniu 2016 roku ponad 60 tys. osób podpisało internetową petycję, domagając się odznaczenia go za bohaterstwo.

Autor: KB/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock