"Stawiając kropkę w sprawie KPO". Ministra reaguje

Tusk o marnowaniu środków z KPO: zero tolerancji dla tego typu praktyk
Źródło: TVN24
Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz po raz kolejny odniosła się do kontrowersji związanych z pieniędzmi z KPO. "Nie ma, nie było i nie będzie zgody na marnotrastwo pieniędzy przeznaczonych na publiczne inwestycje" - napisała w mediach społecznościowych.

Na rządowej stronie KPO zamieszczona została interaktywna mapa, na której można było sprawdzić, na jakie inwestycje prywatnych przedsiębiorców przeznaczone zostały dotacje z KPO. Kontrowersje wzbudziły niektóre z nich, w szczególności dotyczące tzw. branży HoReCa (hotelarsko-gastronomicznej). Wśród inwestycji znalazły się na przykład rozszerzenie garderoby, zakup firmowych jachtów czy otwarcie pizzerii przez kamieniołom. Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała w piątek, że z urzędu podjęła czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnym dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z KPO.

Ministra reaguje

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz we wpisie na platformie X odniosła się do kontrowersji związanych z pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

"Stawiając kropkę w sprawie KPO: Nie ma, nie było i nie będzie zgody na marnotrastwo pieniędzy przeznaczonych na publiczne inwestycje" - zaznaczyła ministra.

"Działania naprawcze rozpoczęliśmy już dwa tygodnie temu. I zrobiliśmy to bardzo stanowczo. W końcu lipca odwołałam prezes PARP odpowiedzialną za nadzór nad projektem. Ruszyła też seria kontroli w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów: w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, której przedstawiciele oświadczają dziś, że nie ma problemu. Takie podejście jest nieakceptowalne i bulwersujące" - napisała Pełczyńska-Nałęcz.

Zapowiedziała, że wyniki kontroli będą we wrześniu, a w oparciu o nie będą wyciągane konsekwencje, w tym zwrot środków.

Dodała, że "budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc całego KPO i dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w covidzie". "Cel programu jest więc słuszny. To nie zmienia faktu, że każda złotówka z KPO ma być wydana w sposób prawidłowy" - podkreśliła.

"I kluczowe: świadomie i celowo postawiliśmy na pełną jawność danych. Informacje o tym, kto, na co i ile otrzymał publikujemy na stronie internetowej (którą dziś chce odwiedzić tyle osób, że aż serwery nie dają rady). To nowość i bardzo ważne zmiana - daliśmy obywatelom wiedzę i kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy na inwestycje publiczne. Tej transparentności nie było za czasów naszych poprzedników, kiedy to w mętnej wodzie działały fundusze do celowych nieprawidłowości, jak Fundusz 'Sprawiedliwości', czy program 'Willa Plus'" - czytamy dalej we wpisie.

Ministra stwierdziła, że jest przekonana, że "jawność danych, tak jak jest to w przypadku KPO, powinna stać się standardem wszystkich inwestycji publicznych", również na poziomie samorządowym.

"A przy okazji: Ci którzy piszą, że granty z KPO to polski dług - mijają się z prawdą. Zdecydowana większość tych środków zostanie spłaconych z budżetu Unii - nie Polski" - podsumowała.

Wcześniej w piątek ministra napisała: "Sprawdzamy i naprawiamy wszystkie budzące wątpliwości umowy. I idziemy odważnie do przodu. Z Krajowym Planem Odbudowy".

Tusk: zero tolerancji dla tego typu praktyk

Premier Donald Tusk oświadczył w piątek, że nie zaakceptuje żadnego marnowania środków z KPO. Dodał, że jeśli kontrole wykażą, że jakiś wydatek był nieuzasadniony merytorycznie, będzie oczekiwał szybkich decyzji, włącznie z odebraniem środków. Szef rządu zadeklarował "zero tolerancji dla tego typu praktyk".

- Jeśli te wnioski były nieuzasadnione, a zdecydowano o przyznaniu środków, to będzie to weryfikowane. Sam tego przypilnuję - zapowiedział.

Tusk o marnowaniu środków z KPO: zero tolerancji dla tego typu praktyk
Źródło: TVN24

Na konferencji w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej wiceminister tego resortu Jan Szyszko przekazał, że w związku z nieprawidłowościami z końcem lipca stanowisko prezeski Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości straciła Katarzyna Duber-Stachurska. Zapowiedział też przeprowadzenie dodatkowych kontroli dotyczących inwestycji.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: