Separatystom nie udało się zamknąć okrążenia wokół miasta Debalcewe, ważnego węzła kolejowego i drogowego, zagrażającego pozycjom rebeliantów w Doniecku. Dowódcy kijowskiej operacji antyterrorystycznej w Donbasie twierdzą, że powtórki z Iłowajska, gdzie w okrążeniu zginęło kilkuset żołnierzy ukraińskich, nie będzie.
Utworzenie kotła wokół Debalcewa było zadaniem strategicznym separatystów – poinformował ukraiński analityk i deputowany Dmytro Tymczuk, relacjonujący przebieg konfliktu w Donbasie. – Ich skoncentrowane oddziały zostały jednak odparte przez artylerię ukraińską. Przeciwnicy ponieśli spore straty – dodał Tymczuk. Pierścień wokół Debalcewa próbowało zamknąć ok. 2,5 tys. separatystów, którzy zgromadzili ponad 30 czołgów i 50 pojazdów opancerzonych.
Pod Debalcewem separatyści próbowali powtórzyć scenariusz z Iłowajska, gdzie w lecie zeszłego roku zginęło kilkuset ukraińskich żołnierzy próbujących wyrwać się z okrążenia. Gdyby tym razem ich plany się powiodły, w nowym kotle znalazłoby się ok. 10 tys. wojskowych sił ukraińskich.
Armia zamierza uderzyć z dwóch stron
Jak pisze ukraiński portal newsru.ua, rebelianci przygotowują się do odparcia kontrataku armii, która zamierza uderzyć z dwóch stron jednocześnie – Debalcewa i Awdijiwki, by odciąć rebeliantów od Gorłówki.
Zauważono, że w kierunku tego miasta zmierzały dwie rosyjskie ciężarówki Ural, najprawdopodobniej z ciałami zabitych rebeliantów i żołnierzy rosyjskich.
Ponad stu rannych separatystów w walkach pod Debalcewe przywieziono z kolei do kontrolowanego przez oddziały "Kozaków" Krasnego Łucza w obwodzie ługańskim. Kilkudziesięciu innych rannych trafiło do Szachtarska i Śnieżnego.
Separatyści nie przestają się dozbrajać
Słabszy opór rebeliantów nie oznacza, że przestają się dozbrajać. Według doniesień mediów ukraińskich, broń z Rosji napływa do separatystycznych "republik" codziennie. Jest przywożona głównie koleją.
Pociągi są rozładowywane na stacji w Iłowajsku, gdzie separatyści mają dobrze rozbudowane "zaplecze" do jej odbioru, a przy rozładunku i dystrybucji broni pracują specjalnie utworzone oddziały rebeliantów.
Premia za zniszczenie sprzętu wojskowego
Ministerstwo Obrony Ukrainy, by zachęcić wojskowych do niszczenia sprzętu wojskowego i broni rebeliantów, zaproponowało tymczasem specjalne "premie".
- Pieniądze będą wręczane dowódcom batalionów, brygad czy innych oddziałów, które dokonały tego zadania - mówił szef departamentu osobowego Ołeksandr Hołodniuk.
W ciągu ostatniej doby separatyści atakowali pozycje żołnierzy ukraińskich ponad sto razy. W ostrzałach zginęło pięciu żołnierzy, a 29 zostało rannych -powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko.
Od rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej w kwietniu ubiegłego roku, w walkach z separatystami zginęło 1422 żołnierzy. Dane te opublikowały portale ukraińskie, powołując się na źródła w Radzie Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Ministerstwie Obrony, służbach granicznych i bezpieczeństwa oraz batalionach ochotniczych.
Autor: tas / Źródło: Newsru.ua