Prezydent Włoch Giorgio Napolitano, niegdyś przez kilkadziesiąt lat członek kierownictwa partii komunistycznej, przyznał na łamach watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", że ideologia, w którą wierzył, poniosła klęskę.
W artykule w sobotnim numerze gazety 87-letni, ustępujący w maju, szef państwa włoskiego podkreślił: - Oczywiście niemożliwością było to, by czyjejś uwadze - z wyjątkiem wąskich nostalgicznych kręgów teoretyków i zażartych ekstremistów w polityce - umknęło historyczne potwierdzenie porażki komunistycznych systemów ekonomicznych i społecznych.
Po komunizmie został konserwatyzm
Napolitano, który działał we włoskiej partii komunistycznej od 1945 roku do lat 80., nazwał upadek komunizmu "obaleniem rewolucyjnej utopii, zawierającej obietnice emancypacji społecznej i wyzwolenia człowieka". Jak zauważył, te obietnice na koniec "zamieniły się w swoje przeciwieństwo".
Prezydent Włoch w swych rozważaniach dotyczących polityki ocenił, że "po upadku komunizmu przetrwała natomiast ideologia konserwatywna, przyjmując coraz bardziej rysy +fundamentalizmu rynku+". To zaś, w jego opinii, "zakwestionował" globalny kryzys finansowy, który zaczął się w 2008 roku.
Refleksje Napolitano zamieszczone w "L'Osservatore Romano" przedrukowano ze zbioru esejów i artykułów opublikowanego z okazji 70. urodzin przewodniczącego Papieskiej Rady Kultury kardynała Gianfranco Ravasiego.
Autor: adso//bgr / Źródło: PAP