Trump na jednej konferencji o wspieraniu państw bałtyckich i relacjach z Putinem

3.04 | Prezydent USA Donald Trump zapewnił we wtorek troje przywódców państw bałtyckich o poparciu Stanów Zjednoczonych dla Litwy, Łotwy i Estonii. USA - przypomniał - nigdy nie uznały aneksji państw bałtyckich przez Związek Sowiecki
Prezydent USA spotkał się z przywódcami państw bałtyckichPAP / EPA

Prezydent USA Donald Trump zapewnił we wtorek troje przywódców państw bałtyckich odwiedzających Waszyngton o poparciu Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie podczas konferencji z przedstawicielami Litwy, Łotwy i Estonii stwierdził, że "czas pokaże", czy Władimir Putin jest przyjacielem czy wrogiem.

Przywódcy państw bałtyckich byli w Waszyngtonie na szczycie zorganizowanym w związku ze stuleciem niepodległości Litwy, Łotwy i Estonii. Odbyli szereg spotkań z przedstawicielami władz USA. Donald Trump podkreślił, że Stany Zjednoczone troszczą się o państwa bałtyckie, które naywa "wielkimi przyjaciółmi".

Bezpieczeństwo i gospodarka

Podczas spotkania Trumpa z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite, prezydentem Łotwy Raimondsem Vejonisem i prezydent Estonii Kersti Kaljulaid dyskutowano o bezpieczeństwie w północno-wschodniej Europie i odpowiedzi na prowokacyjne poczynania Kremla wobec państw bałtyckich.

Przywódcy omówili też reformę działania NATO i możliwości zwiększenia bezpośrednich inwestycji amerykańskich w tych państwach. Temu ostatniemu zagadnieniu poświęcony był szczyt gospodarczy prezydentów państw bałtyckich z udziałem sekretarza handlu Wilbura Rossa i przedstawicieli sektora prywatnego amerykańskiej gospodarki.

Prezydent w oświadczeniu Białego Domu i podczas wspólnej konferencji prasowej podkreślił znaczenie zapewnienia "energetycznej niezależności państw bałtyckich" poprzez uzupełnienie źródeł energii o amerykański gaz skroplony (LNG), a także dzięki pomocy technicznej USA w wykrywaniu i zapobieganiu cyberatakom na sieć energetyczną tych krajów oraz lepszej synchronizacji ich sieci energetycznej z zachodem Europy.

Trump krytykuje Niemcy za poparcie dla Nord Stream 2

Prezydent USA zarzucił Niemcom, że przeznaczając tylko 1 proc. PKB na obronność, nie realizują zobowiązań wobec NATO, a także, że wspierają Rosję w budowie Nord Stream 2.

Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Ma być gotowy do końca 2019 roku. W tym samym roku Rosja chce skończyć z przesyłaniem gazu rurociągami biegnącymi przez Ukrainę.

- Niemcy pompują miliardy do Rosji - podkreślił Trump. Pochwalił Litwę, Łotwę i Estonię za zwiększenie wydatków na obronność. Mówił też, że ich zobowiązanie się do "dzielenia ciężaru" nakładów jest przykładem dla innych państw.

Sprawa Siergieja Skripala

Trump, zapytany podczas wspólnej konferencji prasowej o relacje USA-Rosja, których obawiają się jego gości z Litwy, Łotwy i Estonii, odparł, że nikt "nie jest bardziej twardy wobec Rosji, niż on".

Jako przykład podał wydalenie ze Stanów Zjednoczonych 60 rosyjskich dyplomatów w reakcji na próbę zamordowania w Wielkiej Brytanii byłego agenta rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala.

- Myślę, że mógłbym mieć bardzo dobre relacje z Rosją i prezydentem Putinem i gdyby tak się stało, to byłaby to świetna rzecz. Jest jednak wielkie prawdopodobieństwo, że tak się nie stanie - stwierdził Trump.

Zapytany przez jedną z dziennikarek, czy "rosyjski prezydent Władimir Putin jest przyjacielem czy też wrogiem", odpowiedział, że "przyszłość pokaże".

Autor: es, mk/adso / Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP / EPA