Rosja uruchomiła scenariusz ingerencji w wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie oraz wybory parlamentarne w Mołdawii - oświadczył w piątek ukraiński prezydent Petro Poroszenko podczas otwarcia ukraińsko-mołdawskiego przejścia granicznego Udobne-Palanca.
- Niestety, Federacja Rosyjska zaczęła już realizację scenariusza bezpośredniej ingerencji w procesy wyborcze. Jest to między innymi piąta kolumna, która gotowa jest natychmiast biec (do Rosji) i prowadzić rozmowy na warunkach kapitulacji - powiedział Petro Poroszenko.
Według ukraińskiego prezydenta Moskwa wykorzystuje technologie informacyjne do dyskredytowania obecnych władz Ukrainy i Mołdawii.
- Następstwa tej polityki odczuwają nie tylko Ukraina i Mołdawia, lecz także większość państw Unii Europejskiej - podkreślił.
Wybory w Mołdawii i na Ukrainie
Petro Poroszenko otworzył nowe przejście graniczne wraz z premierem Mołdawii Pavlem Filipem. Wybory parlamentarne w Mołdawii zaplanowane są na luty 2019 roku.
Miały odbyć się pod koniec roku bieżącego, jednak prozachodnia koalicja rządząca przesunęła je, by było więcej czasu na przygotowania. Decyzję tę skrytykowały prorosyjskie siły w kraju, m.in. prezydent Igor Dodon.
Z kolei na Ukrainie 31 marca 2019 r. odbędą się wybory prezydenckie, na jesieni zaś - parlamentarne. Poroszenko nie ogłosił jeszcze oficjalnie, czy będzie się w marcu ubiegał o reelekcję.
Zgodnie z najnowszym, opublikowanym w piątek sondażem największym poparciem przed wyborami prezydenckimi cieszy się na Ukrainie była premier Julia Tymoszenko. Spośród osób, które pójdą do urn, głos na nią chce oddać 16 procent. Poroszenko plasuje się na drugim miejscu z poparciem 13,8 procent.
Autor: asty//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua