Prezydent Kaczyński został napiętnowany przez Human Rights Watch, organizację broniącą praw człowieka, "za odmawianie ludziom szacunku dla ich rodzin". Bezpośrednim powodem było słynne orędzie z gejowską parą małżeńską.
"Kaczyński i jego sojusznicy - w tym jego brat, były premier - od lat prowadzą kampanię odmawiania podstawowych praw lesbijkom, gejom, biseksualistom i transseksualistom w Polsce" - czytamy w komunikacie HRW
Organizacja wyjaśniła, że chodzi tu o znaną sprawę orędzia przeciwko ratyfikacji raktatu o reformie Unii Europejskiej, w którego oprawie wykorzystano zdjęcie ze ślubu amerykańskich gejów Brendana Fay'a i Thomasa Moultona do ostrzeżenia o niebezpieczeństwie legalizacji małżeństw homoseksualnych.
Towarzystwo z Ugandy
Wraz z prezydentem Kaczyńskim do tzw. Sali Wstydu (ang. Hall of Shame, co jest trawestacją Hall of Fame, czyli Sali Sławy, w której honoruje się w USA słynnych sportowców) został wprowadzony prezydent Ugandy Yoweri Musewenim i brytyjskie Home Office (ministerstwo spraw wewnętrznych).
Prezydent Ugandy został skrytykowany za to, że policja w tym kraju prześladuje homoseksualistów, a jeden z ministrów powiedział, że homoseksualizm "jest nienaturalny". Brytyjskie Home Office napiętnowano za odmowę przyznawania azylu imigrantom, którzy twierdzą, że w swych krajach są prześladowani za homoseksualizm.
Human Rights Watch podaje tu przykład geja-Irańczyka, któremu w 2007 r. zagrożono deportacją z Wielkiej Brytanii, chociaż w Iranie homoseksualiści zagrożeni są torturami i karą śmierci.
Źródło: PAP, lex.pl