Prezydent: Jesteśmy po to, by podjąć walkę

Ostre słowa Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi
Ostre słowa Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi
Reuters, PAP
Ostre słowa Lecha Kaczyńskiego w TbilisiReuters, PAP

- Jesteśmy tu po to, by żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi ze wschodu pokazali twarz, która znamy od setek lat - mówił w czasie wiecu w Tbilisi prezydent Lech Kaczyński.

- Uważają, że narody powinny im podlegać. My mówimy nie! Ten kraj to Rosja! - grzmiał na wiecu Lech Kaczyński.

Polski prezydent podkreślił, że Rosja "nadal uważa, że dawne czasy imperium wracają". - Uważają, że dominacja będzie cechą tego regionu. Nie będzie! Te czasy skończyły się raz na zawsze! - powiedział polski prezydent.

Lech Kaczyński dodał, że wiele europejskich krajów "poznało tę dominację, która była nieszczęściem dla całej Europy". - To było łamanie charakterów, narzucanie ustroju, narzucanie języka - mówił polski prezydent.

Wielotysięczny wiec

Jesteśmy tu po to, by świat zareagował jeszcze mocniej. W szczególności Unia Europejska i NATO. Niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać przyjazdu. Nikt się nie bał! Wszyscy przyjechali! lech kacz tbilisi

Polski prezydent mówił o tym, że nie ma wątpliwości co do tego, że Europa Środkowa będzie się liczyła na świecie i ma odważnych przywódców.

Wiwaty po słowach Kaczyńskiego

Uczestnicy wieczornego wiecu pod budynkiem parlamentu entuzjastycznie reagowali na słowa polskiego prezydenta. Podczas jego wystąpienia skandowali: "Polska, Polska", "Przyjaźń, Przyjaźń", "Gruzja, Gruzja".

Prezydentowi w Tbilisi towarzyszą przywódcy Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy. Na wiecu jest prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.

(PRZECZYTAJ WIĘCEJ O MISJI PREZYDENTÓW W GRUZJI)

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters, PAP