Prezydent Czech zadzwonił do Ivany Trump. "Nie mogliby wysłać lepszego ambasadora"


Prezydent Czech Milosz Zeman popiera pomysł, by ambasadorem USA w Pradze została pierwsza żona prezydenta elekta Donalda Trumpa, Ivana. 67-letnia celebrytka czeskiego pochodzenia sama wyraziła taką chęć w rozmowie z amerykańskim tabloidem.

Zemanowi tak spodobał się pomysł, że zadzwonił do Ivany Trump w środę.

"Nie mogliby wysłać lepszego ambasadora do Pragi" - miał jej powiedzieć przez telefon.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronie prezydenta napisano także, że Zeman podziękował Trump za odwagę, jaką było wyrażenie zainteresowania czeską placówką. "To bardzo mnie uszczęśliwiło" - miał przekazać celebrytce.

Zaprosił ją także do Pragi i wyraził nadzieję, że niedługo się spotkają. Dodał, że nie może się doczekać, aż przedstawi Amerykankę pochodzącą z Czech swojej żonie, która - jak podkreślono w komunikacie - także ma na imię Ivana.

Ivana Trump chce być ambasadorem

W ubiegłym tygodniu pierwsza żona prezydenta elekta Ivana Trump w rozmowie z tabloidem "New York Post" powiedziała, że zaproponuje swojemu byłemu mężowi, by mianował ją ambasadorem USA w Czechach. 67-latka, która urodziła się w Zlinie w ówczesnej Czechosłowacji, oświadczyła, że chce pracować w kraju swoich rodziców. - Stamtąd pochodzę, to mój język, każdy mnie zna - oświadczyła. - Jestem znana jako Ivana. W rzeczywistości nie potrzebuję nazwiska Trump. Jestem dość znana na całym świecie, nie tylko w Ameryce.

W miniony weekend deklaracja Trump wywołała spore zamieszanie w Czechach. Wielu polityków zareagowało na nią z dużym entuzjazmem. Agencja Reutera pisze, że największe poparcie okazało biuro prezydenta. Rzecznik Zemana na Twitterze napisał, że to wspaniała decyzja.

Ivana jest pierwszą żoną Donalda TrumpaChristopherpeterson | Wikipedia (CC BY SA 3.0)

Ivana i Donald Trumpowie rozwiedli się w 1992 roku. W latach 80. byli popularnym w Nowym Jorku celebryckim małżeństwem. Mają troje dzieci: Donalda Juniora, Ivankę i Erica.

Zwrot w polityce?

Reuters pisze, że entuzjazm, z jakim zareagował Zeman, jest "kolejnym znakiem na ostry proamerykański zwrot" w czeskiej polityce.

Milosz Zeman jako jeden z niewielu europejskich polityków otwarcie popierał kandydaturę Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej w USA. Po ogłoszeniu jego zwycięstwa Zeman zwołał konferencję prasową, co nie zdarza się często, i oświadczył, że jest "bardzo szczęśliwy" z powodu zwycięstwa republikanina, bo podziela jego poglądy na imigrację i terroryzm.

Choć Czechy są członkiem NATO, to dotychczas Zeman często stawał po stronie Rosji, np. przy okazji konfliktu na Ukrainie. Nigdy też prezydent Barack Obama nie zaprosił go do Białego Domu.

Autor: pk/ja / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: