Premier Włoch Paolo Gentiloni potępił atak chemiczny na byłego podwójnego rosyjsko-brytyjskiego agenta Siergieja Skripala i jego córkę w Salisbury. Jak podały źródła rządowe w Rzymie, takie słowa padły podczas telefonicznej rozmowy szefa rządu z Theresą May, brytyjską premier.
Jak poinformowano w piątek, Gentiloni zapewnił o pełnej solidarności Włoch z władzami brytyjskimi i wyraził ufność w to, że ustalą one winnych ataku i ich ukarzą.
Otruty agent walczy o życie
Według cytowanych przez media źródeł w Kancelarii Premiera w Wiecznym Mieście, Gentiloni poparł władze Wielkiej Brytanii, które - jak podkreślił - mają pełne prawo domagać się od Rosji jasnych i wyczerpujących odpowiedzi w sprawie ataku na Skripala i roli, jaką w niej odegrała. Premierzy obu krajów położyli nacisk na konieczność tego, aby w tej sprawie wyrażano solidarność z Londynem zarówno na forum NATO, jak i Unii Europejskiej. Skripal, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii oraz towarzysząca mu córka Julia, trafili 4 marca do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu. W śledztwie, w którym biorą udział m.in. policyjni antyterroryści i wojskowi eksperci ds. broni chemicznej, ustalono, że do ataku użyto produkowanej w Rosji broni chemicznej typu Nowiczok. Obie ofiary pozostają w stanie krytycznym. Jeden z pierwszych policjantów, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, jest w stanie ciężkim.
Autor: ptd/adso / Źródło: PAP