Pracował trzy noce z rzędu w banku. Stażysta zmarł

Stażysta pracował często do 6 nad ranem shutterstock.com

21-letni Moritz Erhardt odbywał w Londynie staż w jednym z banków. Choć przyczyny jego śmierci nie są jeszcze znane, brytyjskie media podkreślają, że przez trzy noce z rzędu pracował do szóstej nad ranem.

Ciało 21-latka znaleźli jego współlokatorzy. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane, ale Scotland Yard wyklucza udział osób trzecich. Erhardt, który był obywatelem Niemiec, kończył 7-tygodniowy staż w jednym z banków w Londynie.

"Walczymy o świetnie płatne prace"

Zgodnie z relacjami innych stażystów, długie godziny spędzone w biurze są normą w oddziale bankowości inwestycyjnej, w którym pracował Erhardt. - Wszyscy pracujemy bardzo długo, ale ci z bankowości inwestycyjnej zostają w biurze najdłużej, do 3-4 nad ranem. - opowiadali koledzy 21-latka. - Staż trwa najdłużej 10 tygodni, więc wszyscy zagryzamy zęby i akceptujemy taką rzeczywistość. Po biurze snuje się mnóstwo wycieńczonych osób, wlewających w siebie hektolitry kawy, ale nikt nie protestuje, bo potencjalna nagroda jest ogromna. Walczymy o naprawdę świetnie płatne prace.

Kolega Erhardta z akademika nie ma wątpliwości, że 21-latek nie wytrzymał morderczego rytmu pracy: - W ciągu ostatnich dwóch tygodni pracował do rana 8 razy. Może było to dla niego za dużo.

Stażyści z banku, w którym pracował Erhardt, znani są z tego, że po kilkunastu godzinach pracy wracają taksówką do domu na szybki prysznic, a następnie są z powrotem odwożeni do biura.

Autor: kg//gak / Źródło: independent.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com