Turcja proponuje utworzenie strefy buforowej na granicy z Syrią, która stanowiłaby "bezpieczną przystań" dla tysięcy Kurdów, którzy uciekli przed walkami o miasto Kobane. Propozycję poparł prezydent Francji Francois Hollande. Ostrożnie do tej możliwości podchodzą z kolei USA i Wielka Brytania. Wg Białego Domu pomysł ten "obecnie nie jest rozważany".
Pomysł utworzenia takiej strefy wysunęła już jakiś czas temu Ankara w celu ochrony ludności przed walkami m.in. o miasto Kobane przy granicy syryjsko-tureckiej.
- Oglądanie tego, co się dzieje w Kobane jest straszne, ale musimy zrobić krok w tył, aby zrozumieć strategiczny cel - powiedział John Kerry podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem brytyjskiego MSZ Phillipem Hammondem. - Bez względu na kryzys w Kobane, pierwotnymi celami naszych wysiłków było zniszczenie centrów dowodzenia (Państwa Islamskiego) i kontrolowanie infrastruktury. Staramy się pozbawić (Państwo Islamskie) ogólnej zdolności do prowadzenia wojny, nie tylko w Kobane, ale wszędzie w Syrii oraz w Iraku - podkreślił amerykański sekretarz stanu.
Kerry powiedział, że kwestia strefy buforowej zostanie podniesiona w tym tygodniu na spotkaniu przedstawicieli amerykańskich władz z tureckimi przywódcami - podaje agencja Associated Press. - (Pomysł) jest wart przeanalizowania; zasługuje, żeby mu się uważnie przyjrzeć - powiedział Kerry, cytowany przez AP.
Szef brytyjskiego MSZ Phillip Hammond zareagował ostrożnie wobec tego pomysłu. Powiedział, że pomysł ten wymaga dogłębnej analizy, "omówienia z naszymi sojusznikami i partnerami, co należy rozumieć przez strefę buforową i jak miałaby ona funkcjonować". - Na tym etapie nie chciałbym z pewnością tego wykluczać - dodał.
Tymczasem Pentagon oświadczył w środę, że tureckiej propozycji nie ma wśród rozważanych obecnie opcji militarnych, gdy koalicja pod wodzą USA kontynuuje ataki lotnicze w Syrii. Rzecznik Pentagonu admirał John Kirby przyznał jednak, że pomysł utworzenia strefy buforowej jest tematem rozmów z Ankarą.
Następnie Biały Dom oświadczył, że pomysł ten "nie jest obecnie rozważany".
Francuzi są za
Pomysł powstania strefy buforowej poparła Francja. O stanowisku prezydenta Francoisa Hollande'a poinformowała w środę w oświadczeniu jego kancelaria, która podkreśliła, że deklaracja ta padła ze strony tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
Jak czytamy w komunikacie prezydent Francji, podkreślając potrzebę uniknięcia masakry ludności w północnej Syrii, udzielił swojego poparcia dla tureckiego pomysłu utworzenia strefy buforowej między Syrią a Turcją w celu ochrony ludności.
Ponadto - jak głosi oświadczenie Pałacu Elizejskiego - zarówno Francja jak i Turcja zgadzają się co do konieczności udzielenia większego wsparcia umiarkowanej syryjskiej opozycji w walce z reżimem prezydenta Baszara el-Asada i Państwem Islamskim (IS).
Kobane walczy z dżihadystami
Kobane (Ajn al-Arab) to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii, które leży tuż przy granicy z Turcją. Mimo serii nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. Gdyby IS udało się opanować miasto oznaczałoby to przejęcie przez IS kontroli nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
W środę z Kobane nadeszły jednak informacje, że ataki z powietrza, prowadzone przez koalicję pod przywództwem USA, oraz działania ofensywne sił kurdyjskich doprowadziły do wyparcia bojowników Państwa Islamskiego na obrzeża Kobane.
W minionych tygodniach bojownicy IS na północy Syrii przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 180 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji. Ogółem jest już w tym kraju ok. 1,5 mln uchodźców z Syrii.
Autor: kło//kdj / Źródło: PAP, Reuters