Co najmniej 9 osób zginęło w czwartek w walkach wojsk Muammara Kaddafiego z siłami powstańczymi w Misracie na zachodzie kraju. Powstańcy opanowali kilka budynków na głównej ulicy, zmuszając do odwrotu dziesiątki znajdujących się tam snajperów.
Ulica Trypolitańska to główna arteria komunikacyjna, łącząca centrum z autostradą na południowy zachód od miasta. W oblężonej od dwóch miesięcy Misracie to na tej ulicy ustaliła się linia frontu między wojskami reżimu a powstańcami.
"Odprawili" snajperów
Powstańcy opanowali kilka budynków wzdłuż ulicy, odcinając dostawy dla oddziału wojsk rządowych oraz dziesiątek snajperów, którzy z dachów strzelali do mieszkańców, zmuszając ich do pozostawania w domach - poinformował lekarz Ayman.
Po kilku dniach pozbawieni wody, jedzenia i amunicji snajperzy opuścili budynek zakładu ubezpieczeń, najwyższą budowlę w tej części miasta. Zdaniem jednego ze świadków to duży postęp, bo widok z budynku zapewniał siłom Kaddafiego przewagę nad powstańcami.
80 proc. miasta w rękach pułkownika
Rzecznik rządu Musa Ibrahim powiedział, że siły Kaddafiego nadal kontrolują ponad 80 proc. powierzchni miasta, a powstańcy - jedynie "port morski i tereny wokół niego".
W Misracie kończą się zapasy żywności i leków, po benzynę ustawiają się długie kolejki. Mieszkańcom odcięto dostawy prądu, więc są zdani na generatory. W porcie tysiące przyjezdnych robotników czekają na ratunek.
"Predator" poleci do Libii
Tymczasem sekretarz obrony USA Robert Gates powiedział, że prezydent Barack Obama zgodził się na użycie w Libii bezzałogowych samolotów typu "Predator". Samoloty tego typu idealnie nadają się do walki w miejskiej zabudowie, bo dokonują precyzyjnych ataków z małej wysokości - zauważa Associated Press.
Źródło: PAP