Pekin pozywa Kijów w związku z niewypełnieniem umowy "pożyczka za zboże", wartej trzy miliardy dolarów - twierdzi gazeta "South China Morning Post", powołując się na media rosyjskie. Jeśli informacje się potwierdzą, będzie to poważny problem dla Ukrainy, która desperacko potrzebuje każdych pieniędzy dla ratowania budżetu.
Informacje na temat chińskiego roszczenia podała jako pierwsza agencja prasowa ITAR-TASS, powołując się na rozmowę z anonimowym członkiem ukraińskiego parlamentu. Miał on stwierdzić, że w sprawie rzeczonej umowy Pekin skierował już pozew do Londyńskiego Sądu Arbitrażu Międzynarodowego. Nie sprecyzowano jednak kiedy.
Problem ma dotyczyć zawartej w 2012 r. umowy, na mocy której Chiny udzielą Ukrainie pożyczki w wysokości trzech miliardów dolarów, która będzie spłacana dostawami zboża. "Płatność" została rozłożona na 15 lat. Ukraina miała rocznie dostarczać maksymalnie sześć milionów ton zboża.
W 2013 roku Chińczycy przelali połowę pieniędzy, ale Ukraińcy mieli się nie wywiązać ze swojej części umowy. Dotychczas Chiny otrzymały zaledwie 180 tysięcy ton zboża wartego około 153 milionów dolarów, zamiast zapowiedzianych czterech milionów ton.
Jak twierdzi informator ITAR-TASS, nadwyżki żywności Ukraina sprzedała do innych państw.
Chińskiej gazecie nie udało się zdobyć komentarza miejscowych władz. Jeśli doniesienia Rosjan są prawdziwe, to konflikt z Chińczykami może być poważnym problemem dla Ukrainy. Strata trzech miliardów dolarów byłaby poważnym ciosem dla budżetu i tak stojącego na skraju zapaści. Równie dotkliwa byłaby utrata zaufania dla władz Ukrainy. Zdobycie kolejnych pieniędzy z Chin byłoby bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
Autor: mk//kdj/zp / Źródło: "South China Morning Post"
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Raimond Spekking