Cztery tony kokainy znalazła wenezuelska policja na ranczo w środkowej części kraju. Wszystko zaczęło się od pościgu myśliwców F-16 za małym samolotem King-200, służącym do przerzucania narkotyków.
Wenezuelskie myśliwce zmusiły do lądowania samolot transportowy. Maszyna wylądowała właśnie w okolicach rancza. Gdy na miejsce dotarli policjanci, znaleźli tam pojemniki wypełnione kokainą. To jedna z większych partii narkotyków przechwyconych przez władze w ostatnich latach.
W porzuconym samolocie znaleźli ślady świadczące o tym, że był wykorzystywany przez Meksykanów. Na ranczo zatrzymano jedną osobę, 32-letniego Wenezuelczyka Nelsona Manuela Rivasa Armasa.
Tony koki w rękach władz
W tym roku wenezuelska policja zatrzymała już łącznie ponad 45 ton kokainy. Przez Wenezuelę transportowana jest większość kolumbijskiej kokainy, która trafia do Stanów Zjednoczonych i Europy.
Źródło: Reuters