Porwania i tortury. Alarmują o zbrodniach rosyjskich najemników

Siedziba MTK
Bamako, stolica Mali
Źródło: Reuters
Rosyjskie siły Korpusu Afrykańskiego, armie Mali i Burkina Faso dopuściły się zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości – powiadomiły Biuro Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego stowarzyszenia Tuaregów.

Według francuskiej rozgłośni RFI lokalne stowarzyszenia Tuaregów oraz ich międzynarodowe organizacje chcą przekonać międzynarodowy sąd, że od 2022 roku Rosyjskie siły Korpusu Afrykańskiego, armie Mali i Burkina Faso mordowały Tuaregów, aresztowały ich bez żadnych podstaw, porywały oraz torturowały.

Organizacje podkreśliły uczestnictwo najemników rosyjskich w represyjnych operacjach prowadzonych przez armie Mali i Burkina Faso.

Udokumentowane przykłady zbrodni

Jednym z udokumentowanych przykładów złożonych do MTK jest przypadek odkrytych 22 kwietnia w Kwala, na południowym zachodzie Mali, 60 ciał cywilów z widocznymi obrażeniami spowodowanymi torturami.

Dziesięć dni wcześniej około 100 mężczyzn, z których większość pochodziła ze społeczności Peul, zostało aresztowanych przez Malijskie Siły Zbrojne (FAMa). Towarzyszyli im żołnierze i funkcjonariusze służb bezpieczeństwa zrekrutowani przez Grupę Wagnera.

Żołnierze w Zachodniej Afryce
Żołnierze w Zachodniej Afryce
Źródło: Katja Tsvetkova/Shutterstock

Część osób zwolniono, ale około 60 innych zostało zabranych do obozu wojskowego, gdzie byli chłostani podczas przesłuchań. Wszyscy zostali później wyprowadzeni i rozstrzelani.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni całkowitą bezkarnością i brakiem ścigania oraz zapobiegania tym naruszeniom przypisywanym zarówno malijskim siłom obronnym, jak i zagranicznym wojskowym z Grupy Wagnera i/lub Korpusu Afrykańskiego" – napisali po odkryciu tej zbrodni eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Rosjanie w Mali

Rządzące Mali i Burkina Faso armie cieszą się szerokimi uprawnieniami i są wolne od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Wykorzystując zagrożenie ze strony grup terrorystycznych powiązanych z Al-Kaidą i Państwem Islamskim, atakują i mordują cywilów. Szczególnie narażone są grupy etniczne i koczownicze Arabów i berberyjskich Tuaregów, z których część od lat walczy o własne państwo, Azawad.

Najemnicy rosyjscy przebywają w Mali od czasu, gdy armia przejęła władzę w dwóch zamachach stanu w 2020 i 2021 r. i wyrzuciła wojska francuskie i ONZ. Oficjalnie wspierają siły malijskie w walce z islamistycznymi powstańcami i separatystami tuareskimi.

Na początku czerwca Grupa Wagnera ogłosiła, że zakończyła swoją misję w Mali i przekazuje miejsce podporządkowanym rosyjskiemu ministerstwu obrony siłom Korpusu Afrykańskiego.

W rzeczywistości Rosja zainteresowana jest wyłącznie malijskim złotem. Czego dowodem jest utworzenie spółki malijsko-rosyjskiej, która w poniedziałek rozpoczęła budowę rafinerii złota nieopodal stolicy kraju, Bamako.

Broniąc dostępu do tego kruszcu, najemnicy nie wahają się przed popełnianiem zbrodni. W grudniu organizacja broniąca praw człowieka, Human Rights Watch, stwierdziła, że Rosjanie wspólnie z siłami zbrojnymi Mali dopuścili się wielu poważnych nadużyć wobec cywilów, łamiąc prawa wojny.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: