Prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva chce od Partii Socjalistycznej formalnego zobowiązania do przestrzegania reguł finansowych strefy euro oraz porozumień obronnych w ramach NATO, zanim pozwoli jej przejąć władzę.
Socjaliści chcą rządzić przy wsparciu Portugalskiej Partii Komunistycznej i radykalnego Bloku Lewicy. Zawiązali ten sojusz pod hasłem sprzeciwu wobec programu oszczędnościowego i 10 listopada zmusili do rezygnacji mniejszościowy centroprawicowy rząd Pedro Passosa Coelho.
Chcieli wystąpienia z NATO
Prezydent waha się przed powierzeniem rządów takiemu sojuszowi, ponieważ komuniści i Blok Lewicy domagali się w przeszłości wystąpienia Portugalii z NATO i ze strefy euro - pisze z Lizbony agencja Associated Press.
Cavaco Silva musi zdecydować, czy powierzyć misję utworzenia rządu przywódcy socjalistów Antonio Coście, czy też pozostawić gabinet Coelho jako rząd tymczasowy i rozpisać przedterminowe wybory.
W poniedziałek kancelaria prezydenta wydała oświadczenie z informacją, że Anibal Cavaco Silva zwrócił się do Antonia Costy o gwarancje, iż pod jego kierownictwem Portugalia będzie przestrzegać swych zobowiązań międzynarodowych.
W latach 2011-2014 Lizbona otrzymała od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej pożyczkę w wysokości 78 mld euro, z czego 12 mld euro przeznaczono na poprawę kondycji portugalskich banków. W zamian gabinet Passosa Coelho zobowiązał się do wdrażania programu oszczędnościowego, zakładającego m.in. cięcie wydatków publicznych, kilkuprocentową redukcję płac i liczby etatów w administracji publicznej oraz prywatyzację udziałów państwowych spółek.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons