- Nie mam żadnych wątpliwości, że za 10-11 lat, powiedzmy w 2025 roku Ukraina może zostać członkiem Unii Europejskiej - oświadczył Poroszenko w telewizji 5. Kanał.Według niego w UE zachwycają się męstwem Ukraińców walczących o europejskie wartości. - Trzeba to wykorzystać. To nie będzie trwało długo, ale w tym czasie trzeba zademonstrować zdecydowanie przy przeprowadzaniu reform, by otrzymać perspektywę członkostwa - powiedział Poroszenko.
Krym "trzeba odbierać rozumem, nie siłą"
Były minister spraw zagranicznych ocenił, że nie jest możliwe odzyskanie siłą Krymu, który został zaanektowany przez Rosję. - Czy warto odbierać Krym siłą? Nie. Krym trzeba odbierać rozumem - uważa Poroszenko. Jego zdaniem do odzyskania półwyspu należy dążyć stosując sankcje i wykorzystując solidarność międzynarodową.
Poroszenko jest zdania, że trzeba zademonstrować mieszkańcom Krymu, iż to na Ukrainie jest "więcej demokracji, więcej wolności, lepszy klimat inwestycyjny, więcej możliwości zarobkowania i podróżowania".
Przeciwko federalizacji Ukrainy
Polityk kategorycznie odrzucił możliwość, by Ukraina stała się państwem federacyjnym. - Ukraina była, jest i będzie państwem unitarnym - zapewnił. Za federalizacją Ukrainy opowiadają się władze Rosji.
W wywiadzie dla innej stacji telewizyjnej - 1+1 - Poroszenko oświadczył, że dopóki nie są prowadzone z Rosją przejrzyste rozmowy, to Ukraina nie może czuć się bezpiecznie. Według niego trzeba Rosjanom uświadomić, że Ukraina nigdy nie uzna aneksji Krymu i jest gotowa w międzynarodowych sądach domagać się zwrotu tego terytorium.Poroszenko zapewnił też, że jego kraj nigdy nie zrezygnuje z integracji europejskiej i jego celem jest pełnoprawne członkostwo w UE.
Autor: kg/jk / Źródło: PAP