Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że błędem jest ufanie przywódcy Rosji Władimirowi Putinowi w sprawie konfliktu w Syrii i walki z Państwem Islamskim. Putin nie pomoże sprawie pokoju - stwierdził Ukrainiec w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica". Więcej w "Faktach z zagranicy" w TVN24 Biznes i Świat o godz. 20.
W rozmowie opublikowanej w dniu wizyty w Rzymie Poroszenko oświadczył, że zdumiewające jest zaangażowanie prezydenta Putina w walkę z islamskim terroryzmem, podczas gdy "wspomaga terrorystów na wschodzie Ukrainy". Tych samych - dodał - którzy zestrzelili malezyjski samolot w zeszłym roku.
Petro Poroszenko stwierdził, że koalicja państw walczących z Państwem Islamskim nie powinna ufać Putinowi, bo do tej pory - jak zauważył - jego wojska bombardowały głównie pozycje przeciwników sił prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a nie dżihadystów z Państwa Islamskiego. To zaś w jego ocenie zwiększyło liczbę uchodźców uciekających do Europy. Poroszenko przyznał, że podziela opinie tych, którzy uważają, że poprzez swoje zaangażowanie w Syrii Kreml chce renegocjować potem porozumienia z Mińska w sprawie Ukrainy. Jego zdaniem nie można na to pozwolić. Trzeba natomiast, dodał, doprowadzić do wycofania sił rosyjskich ze wschodniej Ukrainy i zaprzestania prowadzenia przez nie ostrzału.
Co z Krymem?
Zapytany o to, czy dla Ukrainy Krym jest na zawsze stracony, Poroszenko odparł, że na pewno nie. Za ważne uznał to, że wspólnota międzynarodowa nie uznała jego aneksji przez Rosję. - Ale nie będzie żadnej próby militarnego odzyskania Krymu - zapewnił. W czwartek ukraiński przywódca spotka się w Rzymie z premierem Włoch Matteo Renzim, który powiedział kilka dni wcześniej, że "można ufać Putinowi". W sprawie konfliktu syryjskiego "nie powinien on być głównym rozgrywającym, ale absolutnie fundamentalne znaczenie ma to, by był zaangażowany" - uważa Renzi. Powtórzył w poniedziałek, że jego krajowi zależy na udziale Moskwy w rozmowach na forum międzynarodowym. - Budowa tożsamości europejskiej bez Rosji byłaby absurdem - ocenił włoski premier. - Putin ze swymi pozytywnymi i negatywnymi stronami, które znamy, jest szefem państwa o absolutnie kluczowym znaczeniu dla stabilności na świecie - podkreślił. Jak zastrzegł, rozumie niektóre kraje bałtyckie, ale - dodał - "byłoby absurdem wznoszenie żelaznej kurtyny przeciwko Rosji".
Autor: mtom / Źródło: PAP