Ponad 120 ofiar masakry w Bombaju

Aktualizacja:
Terroryści w Bombaju
Terroryści w Bombaju
TVN24
Terroryści w BombajuTVN24

Liczba ofiar zamachów terrorystycznych w Indiach wzrosła do 125. Ponad 300 osób zostało rannych. Seria zamachów rozpoczęła się w środę około godz. 22.30 lokalnego czasu (godz. 18.00 czasu polskiego).

Zamachy terrorystyczne przeprowadzono w wielu punktach miasta, w tym w dwóch luksusowych hotelach Taj Mahal i Oberoi, na stacji kolejowej, w szpitalu oraz w okolicy kwatery głównej policji w południowym Bombaju. Uzbrojeni mężczyźni strzelali na oślep z broni automatycznej, a także rzucali granaty.

Obcokrajowcy na celowniku

Terrorystom chodziło o obcokrajowców - donosiła indyjska telewizja. Terroryści szukali Brytyjczyków lub Amerykanów - tak relacjonował na gorąco jeden z Brytyjczyków, któremu udało się umknąć z obławy. Mężczyzna poinformował, że terrorystami, którzy zaatakowali restaurację byli "młodzi 20, 25-letni chłopcy". Mieli broń automatyczną i granaty. Mówili językami hindi i urdu, co świadczy o tym, że pochodzą raczej z subkontynentu, a nie z zagranicy.

Za zamachami stali Mudżahedini Dekanu

Wiadomo, że napastnicy szukali osób z paszportami brytyjskimi lub amerykańskimi. Do zamachów przyznała się mało znana do tej pory organizacja Mudżahedini Dekanu. Jest ona prawdopodobnie związana z ugrupowaniem Indyjskich Mudżahedinów, znanych z wielu ataków terrorystycznych, jakie przeprowadzali na terenie Indii.

Nadal liczą ofiary

Liczba ofiar ataków nie jest jeszcze do końca ustalona. Ostatnie informacje podawane przez stację CNN to 125 zabitych i 327 rannych.

Indyjskim siłom bezpieczeństwa udało się zabić czterech domniemanych zamachowców, a kolejnych dziewięciu aresztować. W starciach z terrorystami zginęło 12 funkcjonariuszy policji, w tym pięciu wysokich rangą oficerów m.in. szef bombajskiej brygady antyterrorystycznej Hemant Karkare.

Ludzie, którzy nie mogli uciec ginęli lub odnosili obrażenia w co najmniej dziesięciu miejscach miasta. Strzały i eksplozje miały miejsce m.in. na stacji kolejowej, lotnisku i w jednej z restauracji. W miejscach uczęszczanych przez turystów. Dziennikarz AP poinformował, że ściany restauracji Cafe Leonard zostały podziurawione kulami, a na podłodze są ślady krwi.

Ranny eurodeputowany

W trakcie ataku terrorystów na Taj Mahal ranny został m.in. hiszpański deputowany do Parlamentu Europejskiego, wchodzący w skład oficjalnej delegacji przebywającej w Indiach.

O rannym eurodeputowanym, którym jest Hiszpan Ignasi Guardans, poinformowała jego rzeczniczka. W skład delegacji PE oprócz Guardansa wchodzi siedmiu eurodeputowanych: dwóch Niemców, dwóch Brytyjczyków, Belg, Węgier i Polak - Jan Tadeusz Masiel ze Stronnictwa Piast. Cała delegacja parlamentu jest zlokalizowana i zdrowa, ale sytuacja jest bardzo chaotyczna - informuje PAP, powołując się na służby prasowe Parlamentu Europejskiego.

- Pół godziny temu po raz pierwszy oddaliłem się od miejsca wydarzeń – mówił na antenie Jan Masiel, europoseł, komentując aktualną sytuację w Indiach. Europoseł rozmawiał z TVN24 tuż po godz. 5 rano czasu polskiego. Europoseł skrytykował zachowanie straży pożarnej i policji.

POSŁUCHAJ RELACJI POLSKIEGO EURODEPUTOWANEGO Z CENTRUM PIEKŁA

Komandosi odbijali zakładników

- Jesteśmy w tej chwili pod hotelem Taj Mahal, w którym od godziny trwa akcja zdobywania hotelu i likwidacja terrorystów, którzy blokują dostęp do przebywających tam gości - relacjonował w TVN24 polski konsul Janusz Byliński.

W hotelu Oberoi terroryści przetrzymywali zakładników. - Żądamy uwolnienia wszystkich więzionych w Indiach Mudżahedinów; dopiero wówczas wypuścimy tych ludzi - powiedział na antenie India TV jeden z napastników.

 
Hotel Taj Mahal przed zamachem tajmahal

W hotelu Taj Mahal trwała wymiana ognia pomiędzy zamachowcami a oddziałami antyterrorystycznymi - powiadomił przedstawiciel indyjskiej policji. Z tego powodu wielu hotelowych gości nie było w stanie opuścić budynku. - Jest kordon, widać, że w tej akcji biorą udział siły antyterrorystyczne, wojsko, marynarka wojenna i policja – relacjonował w TVN24 konsul Byliński. Giełda w Bombaju, indyjskim centrum finansowym, ze względu na panujący w mieście chaos, pozostanie w czwartek zamknięta.

Z ostatnich informacji, podawanych przez indyjską telewizję wynikało, że policja i oddziały komandosów uwolniły wszystkich zakładników, przetrzymywanych przez terrorystów w hotelu Taj Mahal i przystąpiła do podobnej operacji w drugim z zajętych hoteli - Trident/Oberoi.

Relacja polskiego konsula, Janusza Bylińskiego
Relacja polskiego konsula, Janusza BylińskiegoTVN24

Terroryści w Bombaju zajęli biura żydowskiej organizacji

Muzułmańscy ekstremiści zajęli w czwartek rano w Bombaju biura ortodoksyjnej żydowskiej organizacji Chabad-Lubawicz - podają miejscowe media. W biurze tej chasydzkiej grupy słychać było strzały - pisze agencja Associated Press, powołując się na miejscowe media.

Indie pod ostrzałem terrorystów

W Indiach w ostatnich latach doszło do wielu zamachów terrorystycznych. Przypominamy najgorsze z nich.

Październik 2008 r. - 76 osób zginęło w stanie Asam w północno-wschodnich Indiach w serii jedenastu zamachów, do których przeprowadzenia przyznało się islamskie ugrupowanie Siły Bezpieczeństwa Islamskiego-Indyjscy Mudżahedini.

Wrzesień 2008 r. - W serii skoordynowanych ataków w kilku zatłoczonych miejscach handlowych w Delhi islamistyczne ugrupowanie Indyjscy Mudżahedini zabiło co najmniej 21 osób.

Lipiec 2008 r. - W Ahmadabadzie na zachodzie Indii eksplodowało 16 niewielkich ładunków wybuchowych, zabijając 45 osób. Władze indyjskie oskarżyły o organizację zamachu muzułmańskich ekstremistów.

Maj 2008 r. - 80 ludzi zginęło i co najmniej 100 zostało rannych w następstwie serii siedmiu zamachów bombowych w Dżajpurze w północno-zachodnich Indiach.

Sierpień 2007 r. - W wyniku wybuchów na targu miejskim oraz w parku rozrywki w Hajdarabadzie na południu Indii, śmierć poniosły 43 osoby.

Luty 2007 r. - W zamachu bombowym w indyjsko-pakistańskim "Pociągu przyjaźni" w północnych Indiach zginęło co najmniej 68 osób. Większość ofiar to Pakistańczycy.

Lipiec 2006 r. - W serii zgranych w czasie wybuchów bomb w pociągach podmiejskich w Bombaju poniosło śmierć ponad dwieście osób - kilkaset zostało rannych. Policja oskarżyła o zamach propakistańskie ugrupowania islamskie.

Październik 2005 r. - 62 ludzi - uczestników hinduistycznego święta - zginęło a kilkuset zostało rannych w wybuchach trzech bomb, podłożonych na targowiskach w Delhi. Odpowiedzialnością za zamachy obarczono kaszmirskich separatystów.

Sierpień 2003 r. - 52 osoby zginęły, a ponad sto zostało rannych w wybuchu dwu samochodów-pułapek w Bombaju.

Wrzesień 2002 r. - Islamska bojówka zaatakowała hinduistyczną świątynię w Gudżaracie - zginęło 33 ludzi.

Grudzień 2001 r. - Islamscy bojownicy zaatakowali budynek parlamentu w Delhi - na miejscu zginęło 14 osób. Rząd indyjski oskarżył Pakistan o udział w spisku. Islamabad zaprzeczył.

1993 r. - 257 osób zginęło, a ponad 1 100 zostało rannych w serii zamachów terrorystów islamskich w Bombaju - na giełdzie, w pociągach, hotelach i stacjach benzynowych.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24