Udany turniej Euro 2012 rozbudził apetyty w Polsce i na Ukrainie. Pojawiają się już propozycje organizacji mundialu. - Pokazaliśmy Europie i światu, że nasze dwie strony mogą organizować wielkie przedsięwzięcia - powiedział ukraiński minister młodzieży i sportu, Ravil Safiullin dla programu „Polska i Świat” w TVN24. Kiedy taka impreza mogłaby być w ogóle możliwa? Wiele wskazuje na to, że najwcześniej w 2034 r.
Wcześniej głosy o potencjalnym zorganizowaniu mundialu pojawiły się w Polsce. - Powinniśmy myśleć o wielkich celach - stwierdził prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Ukraina pełna optymizmu
Pomysły o przeprowadzaniu największego turnieju piłki nożnej na świecie to skutek udanego Euro 2012, które przebiegło sprawnie i bez większych problemów. Odpowiednia infrastruktura w większości istnieje, a na Munidal można by poprawić wszelkie istniejące braki.
- Zarówno Polska, jak i Ukraina mają drogi i stadiony. Myślę, że teraz możemy zorganizować mistrzostwa świata. Oczywiście kolejne mundiale są już zaplanowane na kolejne lata, ale możemy to zrobić – stwierdził Safiullin, proponując powtórzenie sukcesu Euro 2012.
Gdańsk jest na tak
W wypowiedzi sprzed tygodnia prezydent Gdańska również optymistycznie podchodził do kwestii mundialu. Adamowicz podkreślał, że trzeba starannie dobrać sojusznika. – Może Ukraińców, może Niemców, może z landami wschodnimi Niemiec - spekulował.
- O wielkich wydarzeniach musimy myśleć odpowiednio wcześniej - przekonywał w TVN24 Adamowicz. – Chwała prezesowi Listkiewiczowi i Ukrainie, że odważyli się wnioskować o Euro. Siedem lat temu wszyscy się pukali w głowę jak tylko wspominano o tym pomyśle.
Następny wolny termin na mundial w Europie to prawdopodobnie dopiero 2034 rok - bo trzeba pamiętać o przydzielaniu organizacji turnieju przez FIFA różnym kontynentom.
Autor: mk//gak / Źródło: tvn24