Kondolencje po masakrze w Newton na ręce Baracka Obamy przekazali prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. "Dzielimy ból i rozpacz ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia" - napisał prezydent. "Proszę o przyjęcie słów najgłębszego współczucia i żalu" - przekazał premier Tusk.
W depeszy kondolencyjnej Bronisław Komorowski napisał: Szanowny Panie Prezydencie. Wstrząśnięty wiadomością o strzelaninie w szkole podstawowej w Newtown, w której straciło życie tak wiele osób, w większości dzieci, przekazuję na Pana ręce, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, wyrazy najgłębszego współczucia dla bliskich ofiar i rannych".
I dodał: "Dzielimy ból i rozpacz ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia i łączymy w modlitwie z najbliższymi ofiar, a poszkodowanym życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia" - napisał prezydent.
"Współczucie i żal"
Kondolencje na ręce prezydenta Stanów Zjednoczonych przesłał też premier Donald Tusk: "Poruszony wiadomością o tragicznej śmierci dzieci i dorosłych w szkole podstawowej w Newtown w stanie Connecticut, proszę o przyjęcie słów najgłębszego współczucia i żalu, które składam na Pana ręce w imieniu własnym i rządu polskiego. Gdy giną dzieci i ich opiekunowie, nasze serca pogrążają się w smutku i rozpaczy" - napisał w depeszy kondolencyjnej szef polskiego rządu.
Premier poprosił też o przekazanie wyrazów współczucia bliskim ofiar tragedii.
Autor: mn//mat / Źródło: tvn24.pl