Historię bosonogiego bezdomnego z Nowego Jorku poznał cały świat dzięki jednemu zdjęciu, które wykonała na Times Square turystka. Widać na nim policjanta, który klęka obok ubogiego mężczyzny i daje mu nowe buty. Zdjęcie wywołało wielki odzew i lawinę pochwał dla funkcjonariusza za jego akt dobroci.
Policjanta szybko zidentyfikowano. Okazało się, że nazywa się Lawrenca DePrimo i szybko stał się bohaterem mediów. W ciągu kilku dni udzielił wielu wywiadów opowiadając całą historię z wręczeniem butów ze swojej perspektywy.
Tożsamość bezdomnego przez kilka dni pozostawała jednak nieznana, ale wyśledzili go dziennikarze "New York Times'a".
Problematyczny prezent
Jak się okazuje, bezdomny 54-letni Jeffrey Hillman, znów chodzi boso. Zapytany o to co się stało z butami, które dostał od policjanta, odparł, że są schowane. - One są warte dużo pieniędzy. Mógłbym stracić życie - powiedział mężczyzna. Policjant kupując buty rzeczywiście nie oszczędzał - poprosił o "najlepsze" i dostał model warty 100 dolarów. Dla bezdomnego to bardzo duża kwota.
Dziennikarze spytali też 54-latka o to, jak się czuje będąc "gwiazdą" sieci. - Umieścili mnie na Youtube'ie, umieścili mnie wszędzie bez pozwolenia. Co ja z tego mam? To zdjęcie stało się znane na całym świecie i chcę dostać kawałek tego tortu - odparł Hillman.
Po chwili zupełnie zmienił ton wypowiedzi. - Chciałbym wszystkim, którzy tym się zainteresowali, bardzo podziękować. Z głębi serca. Zwłaszcza temu policjantowi, jemu przede wszystkim. To dla mnie bardzo dużo znaczy - powiedział dziennikarzom bezdomny.
- Nie zrozumcie mnie źle, jestem bardzo wdzięczny policjantowi za to co zrobił. Chciałbym, żeby na świecie było więcej ludzi takich jak on - zapewniał Hillman.
Niepełna historia
54-latek opowiedział, że pochodzi z stanu New Jersey. Urodził się w 1958 roku w South Plainfield. W wieku 20 lat wstąpił do wojska i służył jako "specjalista ds. żywienia", czyli najprawdopodobniej pracował w wojskowej kuchni. Po pięciu latach opuścił służbę.
Później miał pracować w różnych restauracjach w New Jersey, a dekadę temu trafił jako bezdomny na ulice Nowego Jorku. Ma dwoje dorosłych dzieci, ale się z nimi nie widuje.
Pytany o to, co się stało, że trafił na ulicę, nie chciał odpowiedzieć. Po dłuższej chwili milczenia i patrzenia w przestrzeń, odparł: - Nie wiem.
Autor: mk//bgr / Źródło: "New York Times"
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/NYPD | Jennifer Foster