Roman Polański został najprawdopodobniej zatrzymany po donosie nadgorliwego policjanta, w dodatku kinomana. Kiedy funkcjonariusz dowiedział się, że reżyser będzie na festiwalu w Zurychu, poinformował władze w Stanach Zjednoczonych. Wtedy Amerykanie zdążyli wystawić nakaz zatrzymania, wskazując lotnisko, na które Polański przyleci, godzinę przylotu oraz numer rejsu.
Takie informacje próbował potwierdzić we wtorek w ministerstwie sprawiedliwości Szwajcarii korespondent Faktów TVN Maciej Woroch. Niestety nie uzyskał on jednoznacznej odpowiedzi.
- Rzecznik powiedział, że nie może mi jej jednoznacznie potwierdzić. Ale dodał, że nie może też jej oficjalnie zaprzeczyć - relacjonował z Zurychu dziennikarz.
Jak dodał, prawnicy w Zurychu są zdziwieni tym, że Polański nie dostał żadnych przecieków o jego planowanym aresztowaniu. - (Prawnicy) mówią, że skoro Amerykanie mieli swoje przecieki, to Polański też powinien dostać informacje - mówił Woroch.
Sposobem, jaki wskazują szwajcarscy prawnicy, mogło być spotkanie ambasadora Szwajcarii w Paryżu z ambasadorem Polski. Podczas niego szwajcarski dyplomata mógł powiedzieć, by nasz ambasador odradził reżyserowi podróż do Szwajcarii.
Wniosek o zwolnienie
Roman Polański złożył we wtorek wniosek o wypuszczenie z aresztu. - Mamy nadzieję, że wniosek zostanie szybko rozpatrzony - powiedział adwokat reżysera Herve Temime.
Wniosek trafił już do sądu, ale zanim zostanie rozpatrzony może minąć nawet kilka tygodni.
Prawnicy z Zurychu uważają, że szanse na to by reżyser wyszedł na wolność są niezbyt duże, nawet jeśli kaucja byłaby spora. - Jeśli wyszedłby za kaucją, mógłby uciec do Francji. To bardzo proste - na przykład z Genewy. Sąd nie zaryzykuje, bo wtedy nie byłoby już żadnych szans na ekstradycję - powiedział prawnik Hansjoerg Stutzer.
- Przyszłość Polańskiego wygląda nie najlepiej. Moim zdaniem trafi do Ameryki i będzie musiał stanąć przed sądem i w końcu usłyszy wyrok.
Zatrzymany na lotnisku
Roman Polański został zatrzymany w sobotę na lotnisku w Zurychu. Reżyser przyleciał do Szwajcarii na festiwal filmowy, na którym miał odebrać nagrodę za całokształt twórczości.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN