Źródło: sxc.hu
Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Informacje o sprawcy tego podpalenia nie są jeszcze znane. Policja podaje, że mógł to być inny kloszard, koczujący na tym samym dworcu.
We śnie
Jak donosi PAP, Polak obudził się w momencie kiedy płonęły już jego nogi od stóp do ud. Do szpitala nie trafił od razu. Ambulans został wezwany dopiero po południu. Lekarze pogotowia przyjęli mężczyznę z wysychającymi już ranami. Popalone są ręce i brzuch.
Policja przesłuchała Polaka w celu wyjaśnienia tej brutalnej sprawy. Dochodzenie trwa.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu