Polacy nie rezygnują ze zdobycia Nanga Parbat. Nigdy nikomu nie udało się to zimą


Polscy himalaiści nie porzucają nadziei na zimowe zdobycie szczytu Nanga Parbat. Po nieudanym ataku szczytowym Tomasza Mackiewicza i Niemca Davida Goettlera z 1 marca, ekspedycja włosko-niemiecka (Simone Moro, Emilio Previtali i David Goettler właśnie) wraca do domu. Polacy chcą podjąć jednak kolejną próbę.

W grudniu 2013 roku rozpoczęła się zimowa wyprawa na dziewiąty szczyt Ziemi - Nanga Parbat, który jest jednym z dwóch ośmiotysięczników niezdobytych dotąd zimą. W ekspedycji biorą udział Polacy - Tomasz Mackiewicz, Jacek Teler i Paweł Dunaj oraz uczestniczyła w niej włosko-niemiecka ekipa: Simone Moro, Emilio Previtali i David Goettler. Ci ostatni jednak - po nieudanym ataku szczytowym, który 1 marca przeprowadził Mackiewicz wraz z Goettlerem - postanowili zawrócić.

Michał Olbrycki dołącza do teamu

Do zespołu polskich himalaistów dołącza Michał Olbrycki, który z powodu problemów z pakistańską wizą do bazy umiejscowionej w Lattabo (na wysokości 3900 m n.p.m.) wrócił dopiero po dwóch tygodniach. Problemy z dokumentami zmusiły go wcześniej do przerwania wyprawy. "Na lotnisku zagubili moją kartę imigracyjną i tym samym zapomnieli mi postawić pieczątkę w paszporcie, więc oficjalnie nie ma mnie w Pakistanie, a tym samym skoro mnie nie ma, to nie można przedłużyć wizy. Nawet ambasador nie może w tym temacie pomóc" - przekazał Olbrycki. W końcu jednak 27 lutego udało mu się wygrać z biurokracją: "Udało się kolejne niemożliwe! Dziś odbieram przedłużoną wizę" - napisał w internecie. Poinformował też o tym, że polski zespół nie poddaje się i podejmie kolejne próby zdobycia szczytu. "Planujemy kilka dni odpoczynku w bazie i będziemy się wspinać ponownie. Nasza aklimatyzacja jest super, mamy mnóstwo energii" - napisał.

Polacy nie będą też mieć problemów z brakiem sprzętu i jedzenia. Okazało się bowiem, że włosko-niemiecki zespół, wycofując się, zostawił im duże zapasy. Jak poinformował Olbrycki, w spadku dostali nawet takie smakołyki jak parmezan czy kiełbaski.

Nanga Parbat niezdobyta zimą

Nanga Parbat to jeden z dwóch niezdobytych zimą spośród wszystkich czternastu ośmiotysięczników. Zarówno zimowe wyprawy na Nanga Parbat, jak i na K2, nie zakończyły się powodzeniem.

Próby zdobycia szczytu podejmowane były dwadzieścia dwa razy, aż jedenaście ekspedycji należało do Polaków. Do udanych ataków szczytowych zaliczyć należy przejścia letnie, w tym ostatnie w roku 2010. Artur Hajzer i Robert Szymczak stanęli na szczycie w czerwcu 2010 roku, a Marcin Kaczkan samotnie dotarł na wierzchołek góry w lipcu tego samego roku.

Gdyby polskiemu teamowi udało się dotrzeć na szczyt, byłoby to pierwsze w historii wejście zimowe na Nanga Parbat. Niemniej jednak wspinacze muszą się pospieszyć, ponieważ zima w Himalajach kończy się 21 marca.

Autor: aste/MIEŚ / Źródło: PAP