Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała zapis rozmów telefonicznych, które mają potwierdzać bezpośredni udział Rosji w destabilizowaniu sytuacji na wschodzie Ukrainy. "Rozmowy te dowodzą, że w rosyjski scenariusz destabilizacji sytuacji na Ukrainie bezpośrednio zaangażowany jest były zastępca sekretarza rady generalnej rosyjskiej partii rządzącej Jedna Rosja Aleksiej Czesnakow" - napisano w oświadczeniu opublikowanym na stronie SBU.
Pierwszą ujawnioną rozmowę mają prowadzić lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, "premier" Aleksandr Borodaj i były wysoki rangą członek partii Jedna Rosja Aleksiej Czesnakow (odszedł z partii w maju ubiegłego roku).
Rozmowa dotyczy m.in. "opłakanej sytuacji" w Doniecku, który ma 1,5 mln mieszkańców, a także gotowości Igora Striełkowa do zniszczenia miasta, np. poprzez wysadzanie wielopiętrowych budynków i oskarżanie o to ukraińskich sił rządowych.
"Ja tu widzę niezły burdel"
Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Borodaj skarży się na Igora Girkina, czyli "Striełkowa", który mianował siebie ministrem obrony DRL.
- Mamy tu całkowity burdel. Nie ma jednolitego dowództwa. Sytuacja wojskowa jest beznadziejna. DRL przypomina ch... z Donieckiem zamiast główki. Perspektywy są słabiutkie - mówi rozżalony Borodaj. Mówi m.in. o braku zaufania do komendanta batalionu Wostok Aleksandra Chodakowskiego, który zasłynął ostatnio po tym, jak przyznał, a później odwołał swoje słowa o tym, że rebelianci mieli systemy przeciwlotnicze Buk, z których mogli zestrzelić samolot malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines.
Borodaj opowiada, że podniósł podatki dla miejscowych biznesmenów i skarży się na brak "kasy", którą i tak musiał podzielić się z Igorem Girkinem. Przewiduje również, że jeśli sytuacja wojskowa w mieście utrzyma się na takim poziomie jak obecnie, za dwa tygodnie "będzie już po wszystkim", a miasto zostanie oddane. Czesnakow mówi, żeby nie zawracać mu tym głowy, informuje jednocześnie, że organizowane są kanały przerzutowe z terytorium Rosji.
Najmądrzejszy lider "rosyjskiego świata"
Najważniejszym zadaniem, jakie Czesnakow ma dla "premiera" DRL, jest nakłonienie "legendarnego" Girkina "Striełkowa" do udzielenia wywiadu, w którym ten ma powiedzieć, że jest absolutnie lojalny, całkowicie akceptuje decyzje zwierzchnika sił zbrojnych, w domyśle Władimira Putina.
- Niech powie: jestem oficerem, mam swojego Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Oczywiście, nie mogę teraz wypełniać jego bezpośrednich rozkazów, gdyż znajduję się na terytorium innego kraju. Traktuję go jednak z największym szacunkiem, uważam go za najbardziej błyskotliwego lidera współczesności, dzięki któremu Rosja powstała z kolan - mówi rosyjski polityk. - Ma powiedzieć: Wszyscy patrzymy na niego z nadzieją. Ale nie w znaczeniu "kiedy zacznie inwazję", ale w domyśle: jest naszym ideałem, niezależnie od podjętej decyzji będziemy wypełniać każde jego postanowienie, dlatego że postrzegamy go jako najmądrzejszego lidera "rosyjskiego świata". Musi to zrobić on, a nie ty - podkreśla Czesnakow.
Zagłodzić miasto, wysadzać wieżowce
Kolejna opublikowana przez SBU rozmowa toczy się między Denisem Puszylinem, byłym premierem DRL, który po katastrofie malezyjskiego samolotu podał si do dymisji, a mężczyzną podpisanym przez służby jako Andrij Purgin, wicepremier samozwańczej DRL.
Purgin najwyraźniej wysoko ceni Igora Striełkowa jako dowódcę wojskowego, jest jednak sceptyczny co do jego umiejętności prowadzenia walki w tak wielkim, "półtoramilionowym mieście", jakim jest Donieck.- To je...nięty pułkownik - denerwuje się Purgin. - Ludzie, którzy z nim przyszli, są niskiej jakości. Wzywa do siebie mera Doniecka i mówi: zatrzymajmy komunikację miejską i wysadzajmy 9-piętrowe wieżowce na obrzeżach miasta - to się jakoś nie mieści w głowie - mówi separatysta.
Purgin skarży się również, że przez Striełkowa miasto za chwilę może zacząć głodować, ponieważ ten nie pozwala niczego wwozić do miasta i paraliżuje sieci handlowe, a jego ludzie plądrują miasto i przejmują miejscowe biznesy.
- Walczy za...biście, ale sam rozumiesz, wrogów zginie znacznie mniej niż cywili, których on wyzwala. Załatwi milionowe miasto, żeby zabić 10 tys. Ukraińców - grzmi "wicepremier".
Autor: asz\mtom / Źródło: SBU, korrespondent.net