Niemcy i Brytyjczycy aktualizują swoje zalecenia dotyczące podróży do Stanów Zjednoczonych. MSZ w Berlinie przypomina, że ważna wiza lub zgoda na wjazd nie gwarantuje jeszcze przekroczenia granicy USA. Brytyjczycy przestrzegają zaś podróżnych, że każde złamanie zasad wjazdu do Stanów może skutować zatrzymaniem.
Jak przypomina Reuters, od objęcia urzędu przez Donalda Trumpa wprowadzono szereg rozporządzeń wykonawczych dotyczących amerykańskiej polityki migracyjnej - skupiających się m.in. na "bardziej rygorystycznej polityce dotyczącej granic" czy "bardziej wnikliwych procedurach weryfikacji wiz".
We wtorek na stronie niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawiły się zaktualizowane zalecenia dotyczące podróży do USA. Co do zasady obywatele Niemiec, podobnie jak większości innych państw UE, mogą podróżować do USA na maksymalnie 90 dni bez wiz, ale muszą posiadać zezwolenie wjazdu wydane za pośrednictwem Elektronicznego Systemu Autoryzacji Podróży (ESTA). W zaktualizowanych niemieckich wytycznych przypomniano jednak, że ani zatwierdzenie przez system, ani wiza nie zawsze gwarantują przekroczenia granicy. "Ostateczna decyzja o tym, czy osoba może wjechać na terytorium USA, leży w gestii amerykańskich służb granicznych" - przypomniano.
Jak zauważa Reuters, zmieniły się również zalecenia dotyczące podróży do USA na stronie brytyjskiego MSZ. Aktualnie zaleca się przestrzeganie wszystkich zasad dotyczących wjazdu, wizy itd., pisząc, że władze USA "ściśle je ustalają i egzekwują". Jak pisze agencja, ostatnio pojawił się też dopisek, że w razie złamania tych zasad można zostać aresztowanym lub zatrzymanym.
ZOBACZ TEŻ: Świat reaguje na "puszczenie hamulca" przez Niemcy. "Przełom"
Zatrzymania trójki Niemców
Informacje o aktualizacji zaleceń pojawiły się po tym, jak w ostatnim czasie troje Niemców - w niezwiązanych ze sobą przypadkach - nie zostało wpuszczonych do USA. Dwoje zatrzymanych według "Deutche Welle" było turystami, którzy chcieli legalnie wjechać do USA. Oboje przekraczali granicę meksykańsko-amerykańską, jeden z nich z partnerką - Amerykanką. Zostali już odesłani do Niemiec. Według portalu trzecia osoba to mieszkający legalnie w USA od 2007 roku mężczyzna, który posiada zieloną kartę. Zatrzymano go po tym, jak przybył na lotnisko w Bostonie z Luksemburga.
Niemieckie władze przypominają w wytycznych dotyczących podróży, że fałszywe informacje co do powodów chęci wjazdu, kryminalna przeszłość w USA czy nawet nieznaczne błędy w dokumentach, jak przekroczenie terminu ważności wizy, mogą skutkować natychmiastowym wydaleniem lub zakazem wjazdu w przyszłości.
ZOBACZ TEŻ: "Szokujący" plan w Niemczech
Autorka/Autor: pb//am
Źródło: Reuters, Deutche Welle
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu