"Pokazać Wulffowi but - Shoe for you, Mr. President!" - pod takim hasłem około 300 osób demonstrowało przeciwko prezydentowi Niemiec Christanowi Wulffowi. Protestujący podnosili w górę buty i dmuchali w gwizdki przed zamkiem Bellevue w Berlinie, oficjalną prezydencką siedzibą.
- My chcemy tylko trzymać buty w górze, a nie ciskać je - zaznaczył rzecznik organizatorów demonstracji, Juergen Jaenen. W kulturze arabskiej pokazanie komuś buta, a tym bardziej uderzenie nim stanowi gest szczególnej pogardy.
Przyniesione przez protestujących plakaty głosiły żądanie ustąpienia prezydenta, który najpierw zataił fakt zaciągnięcia prywatnej pożyczki na ponad pół miliona euro u żony znajomego biznesmena, a potem próbował wstrzymać publikację artykułu prasowego na ten temat.
Na frontonie zamku Bellevue powiewał sztandar z godłem państwa, wywieszany zwykle w czasie obecności prezydenta w budynku. Wulff nie pokazał się jednak demonstrantom. Uczestnikom protestu nie zezwolono na wejście na chodnik bezpośrednio przed zamkiem i musieli oni pozostać na przeciwnej stronie ulicy. Inicjatorem demonstracji była organizacja "Creative lobby of future" (Clof), która zamieściła odpowiednie wezwanie na Facebooku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters