Były dżihadysta Achmed Czatajew, podejrzewany o zorganizowanie zamachu na lotnisku w Stambule w 2016 roku, nie żyje. Został zabity w ubiegłym tygodniu podczas operacji antyterrorystycznej w stolicy Gruzji, Tbilisi - poinformowała rzeczniczka gruzińskich służb specjalnych.
- Potwierdzono, że jednym z zabitych podczas operacji był Achmed Czatajew - powiedziała rzeczniczka Nino Guiorgobiani w piątek na konferencji prasowej. Jak podał niezależny portal civil.ge, tożsamość Czatajewa została potwierdzona dzięki przeprowadzonym analizom, między innymi DNA.
Trzej uzbrojeni mężczyźni, którzy zabarykadowali się w bloku mieszkalnym na przedmieściach Tbilisi, zostali zabici 22 listopada, a czwarty został zatrzymany po 20 godzinach.
Tureckie media zidentyfikowały Czeczena Czatajewa jako organizatora potrójnego ataku przeprowadzonego przez zamachowców samobójców wieczorem 28 czerwca 2016 roku na lotnisku Ataturka w Stambule, jednym z największych w Europie.
Zginęło wówczas 47 osób, rannych zostało ponad 160. Według tureckiego dziennika "Hurriyet" Czatajew był szefem komórki tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Stambule.
Status uchodźcy
Czatajew został skazany w 2008 roku w Szwecji za przemyt broni automatycznej i ręcznej.
W styczniu 2009 roku Czeczen wyszedł z więzienia. Rok później został aresztowany na Ukrainie na podstawie międzynarodowego listu gończego wydanego przez Interpol w 2008 roku na wniosek Rosji, która zarzucała mu finansowanie ugrupowań terrorystycznych w Turcji. Jednak Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie zezwolił na jego ekstradycję. Podobna sytuacja powtórzyła się w Bułgarii i sąd apelacyjny w Płowdiwie nie zgodził się na wydanie go Rosji.
Obrońcy Czatajewa powoływali się na jego status uchodźcy politycznego, który w 2003 roku otrzymał w Austrii po ucieczce z Czeczenii.
Proces oskarżonych o zamach na lotnisku w Stambule rozpoczął się 13 listopada w sądzie w Silivri na przedmieściach Stambułu. Cztery osoby są sądzone zaocznie, gdyż wciąż są poszukiwane.
Wśród oskarżonych jest 16 Rosjan, a także Czeczeni, Tunezyjczycy, Egipcjanie, Algierczycy, Syryjczycy i Turcy.
Każdemu z oskarżonych grozi kara dożywocia za "próbę obalenia porządku konstytucyjnego" i za zabójstwa, a także od 2 132 do 3 342 lat więzienia za "założenie organizacji terrorystycznej i kierowanie nią".
Autor: tas / Źródło: PAP, civil.ge