Święta, święta, a po świętach... rozwód. W Wielkiej Brytanii większość małżeństw rozpada się właśnie w tym okresie - informuje dziennik "The Times"
Według dziennika, na okres poświąteczny, w styczniu, przypada największa liczba pozwów rozwodowych, dwukrotnie więcej niż w innych miesiącach.
A wszystko przez...
Fachowcy ds. rodzinnych wyliczają kilka możliwych przyczyn takiego stanu rzeczy: mogą to być sprawy finansowe, czyli duże wydatki świąteczne, przymusowy długi pobyt w domu, czy konieczność spędzenia kilu dni, które wydają się nie mieć końca z nielubianymi krewnymi.
Dziennik zwraca uwagę na jeszcze jedną przyczynę styczniowej kulminacji rozwodowej. Pary planujące rozstanie nie decydują się na podjęcie stosownych kroków w grudniu, żeby - jak pisze "The Times" - nie psuć rodzinie Bożego Narodzenia.
Szefowa działu prawa rodzinnego w kancelarii adwokackiej "Dawsons Solicitors" Suzanne Kingston powiedziała, że poniedziałek, 7 stycznia, i cały ten tydzień będą najbardziej pracowite. - Stresy świąteczne bywają często ostatnim gwoździem do małżeńskiej trumny - zaznacza Kingston.
Źródło: PAP, tvn24.pl