W dwóch libijskich portach zaatakowanych w tym tygodniu przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego (IS) pożary trawią siedem zbiorników z ropą - poinformował rzecznik Straży Instalacji Naftowych Ali al-Hassi.
Według niego w porcie As-Sidr płonie pięć zbiorników, a w porcie Ras Lanuf dwa. Dwa zbiorniki zostały w tym tygodniu ostrzelane i od tego czasu pożary rozszerzyły się. Straż sprawuje kontrolę nad portami i w czwartek nie było tam żadnych walk - zaznaczył Hassi.
Wcześniej podawano, że dżihadyści zaatakowali w poniedziałek położony nad zatoką Wielka Syrta port As-Sidr, zabijając w jego pobliżu dwóch strażników i podpalając pociskiem rakietowym zbiornik z ropą. Po zdetonowaniu przez zamachowców samobójców na terenie wokół portu dwóch samochodów z materiałem wybuchowym napastnicy wycofali się. Przedstawiciel branży naftowej ze wschodniej Libii ocenił, że każdy z płonących zbiorników mieści do 460 tys. baryłek ropy.
Ważne miasta, ofensywa dżihadystów
As-Sidr i Ras Lanuf leżą między kontrolowanym przez islamistów miastem Syrta a Bengazi, gdzie ma siedzibę uznawany przez społeczność międzynarodową rząd Libii. Oba porty są nieczynne od grudnia 2014 roku. Dżihadyści stopniowo zwiększają opanowany przez siebie obszar wokół położonej w połowie drogi między Trypolisem a Bengazi Syrty. Atakowali kilka złóż ropy na południu Libii, ale dotychczas nie udało im się zająć żadnych instalacji naftowych.
Od upadku dyktatorskiego reżimu Muammara Kaddafiego w 2011 roku Libia znajduje się w stanie chaosu, mając dwa rywalizujące ze sobą parlamenty i wyłonione przez nie rządy. Uznawany przez społeczność międzynarodową parlament (Izba Reprezentantów) działa w Tobruku, natomiast parlament w Trypolisie, Powszechny Kongres Narodowy, sprzyja radykalnym islamistom i nie jest uznawany na świecie. W zamachu bombowym na ośrodek szkolenia policji w kontrolowanym przez władze w Trypolisie nadmorskim mieście Zlitan zginęło w czwartek co najmniej 65 osób. Pilnująca As-Sidr i Ras Lanuf Straż Instalacji Naftowych deklaruje lojalność wobec uznawanego przez społeczność międzynarodową rządu Libii, ale walczy też z innymi wspierającymi go ugrupowaniami. Libijski eksport ropy spadł obecnie do mniej niż jednej czwartej sięgającego 1,6 mln baryłek dziennie wywozu z 2011 roku.
Autor: mtom / Źródło: PAP