Wiadomość o podpisaniu przez Benedykta XVI dekretu o heroiczności cnót Jana Pawła II, co przybliża jego beatyfikację, zelektryzowała Polskę. Jednak ta sama informacja na łamach niedzielnej włoskiej prasy została zdominowana przez polemiki wokół identycznej decyzji dotyczącej Piusa XII. Tymczasem w niedzielę decyzję skrytykował instytut pamięci ofiar holokaustu, Jad wa-Szem.
Gazety obszernie piszą o protestach środowisk żydowskich przeciwko beatyfikacji Eugenio Pacellego, któremu od lat zarzucano brak stanowczej reakcji na włoskie ustawy rasowe oraz zagładę Żydów.
Wybitny włoski watykanista Luigi Accattoli pisze na łamach "Corriere della Sera", że Benedykt XVI "nie daje się zastraszyć i beatyfikuje Pacellego mimo polemik".
Kochany i znienawidzony
Zwracając uwagę na symbolikę zdarzenia, jaką jest jednoczesne ogłoszenie dekretów ws. Jana Pawła II i Piusa XII, Accattoli pisze: - Jeden to najbardziej kochany przez Żydów papież, drugi - mający najwięcej przeciwników.
- A ich następca obu na równi uhonorowuje - dodaje.
Jednocześnie Accattoli przypomina, że dwa i pół roku temu Benedykt XVI zarządził "czas refleksji i studiów" nad pontyfikatem Piusa XII, zanim zapadnie ostateczna decyzja o jego beatyfikacji. Według włoskiego publicysty, papież zamierzał jednak dokończyć ten proces beatyfikacyjny, a zachętą dla niego były gesty przyjaźni ze strony Żydów, także to, że "front żydowskiej opozycji zmniejszył się i podzielił".
W opinii Accattolego istnieje prawdopodobieństwo, że obaj papieże zostaną razem wyniesieni na ołtarze, tak jak - w atmosferze polemik - w 2000 roku odbyła się wspólna beatyfikacja budzącego kontrowersje Piusa IX i kochanego przez wiernych Jana XXIII.
Zaskoczenie tym większe
"La Repubblica" również zwraca uwagę na kontrast między dwoma kandydatami na ołtarze. Według gazety, dekret o heroiczności cnót Piusa XII, który niesie za sobą ryzyko polemik i dyskusji, był dla wszystkich zaskoczeniem.
Odnotowując skierowane już pod adresem Watykanu słowa krytyki, włoski dziennik pisze następnie, że trudno przewidzieć, kiedy Pius XII zostanie beatyfikowany i ujawnia, że nikt nie mówi o tym za Spiżową Bramą. Tymczasem - przypomina "La Repubblica" - wyniesienie papieża-Polaka na ołtarze ma nastąpić wiosną lub jesienią 2010 roku.
Podczas gdy proces beatyfikacyjny jest wewnętrzną kwestią Kościoła, to my rozumieliśmy, że w tej sprawie Kościół powstrzyma się przed podjęciem dalszych kroków aż do czasu otwarcia archiwów watykańskich, umożliwiając w ten sposób badaczom wyjaśnienie tego kontrowersyjnego okresu swojej historii oraz stanowiska Piusa XII w czasie holokaustu. rzeczniczka Instytutu Jad wa-Szem Iris Rosenberg
Jad wa-Szem rozczarowany
W niedzielę krytyka nadeszła także z Jerozolimy. Instytut pamięci ofiar holokaustu Jad wa-Szem wydał oświadczenie, stwierdzające, iż z rozczarowaniem przyjął wiadomość o kolejnym kroku ku beatyfikacji Piusa XII.
Komentując tę decyzję rzeczniczka Instytutu Iris Rosenberg oświadczyła: - Podczas gdy proces beatyfikacyjny jest wewnętrzną kwestią Kościoła, to my rozumieliśmy, że w tej sprawie Kościół powstrzyma się przed podjęciem dalszych kroków aż do czasu otwarcia archiwów watykańskich, umożliwiając w ten sposób badaczom wyjaśnienie tego kontrowersyjnego okresu swojej historii oraz stanowiska Piusa XII w czasie holokaustu.
- To przykre, że Watykan postanowił działać zanim wszystkie niezbędne dokumenty zostały udostępnione naukowcom - podkreśliła rzeczniczka Jad wa-Szem w wypowiedzi dla włoskiej agencji Ansa.
W Instytucie znajduje się portret papieża Eugenio Pacellego opatrzony podpisem, który przedstawia Piusa XII jako obojętnego wobec zagłady Żydów. Wywołuje to protesty Watykanu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, wikipedia.org