Piorun strącił Boeinga? Wyciągają tylko zwłoki

Aktualizacja:

Przyczyną katastrofy samolotu pasażerskiego pod Islamabadem mogło być uderzenie pioruna - poinformował szef pakistańskiego MSW. Na pokładzie Boeinga 737-200 linii Bhoja Air, który rozbił się w piątek było - według danych przewoźnika - 127 osób. Przedstawiciel władz pakistańskich oświadczył, że nikt nie przeżył katastrofy. Wbrew pierwszym doniesieniom, wygląda na to, że nie ma ofiar na ziemi.

Lecący z Karaczi samolot rozbił się w pobliżu międzynarodowego portu lotniczego im. Benazir Bhutto w Islamabadzie. Podchodził do lądowania przy złej pogodzie - silnym wietrze i ulewnym deszczu.

Minister spraw wewnętrznych Pakistanu Rehman Malik powiedział, że w samolot mógł uderzyć piorun. Z relacji świadków wynika, że jeszcze zanim maszyna spadła na ziemię, jej skrzydła stanęły w płomieniach.

- Nie ma szans na odnalezienie żywych ludzi. To byłby cud - powiedział przedstawiciel policji Fazle Akbar. - Wrak stanął w płomieniach i samolot jest kompletnie zniszczony - mówił z kolei członek ekipy ratowniczej dziennikarzom pakistańskiej stacji telewizyjnej Geo TV.

Ile osób leciało Boeingiem?

Boeing 737-200 był pakistańską maszyną liniową. Na jej pokładzie było - według danych przewoźnika - 121 pasażerów i 6 członków załogi. Na liście przedstawionej przez Bhoja Air jest 110 dorosłych pasażerów, 11 dzieci i sześciu członków załogi.

Fragmenty [samolotu] spadły na nasze domy, ale dzięki Bogu nie straciliśmy ani ludzi, ani inwentarza. Samolot spadł na ziemię, podskoczył w powietrze, a potem się rozpadł. mieszkaniec pakistańskiej wiosi, świadek katastrofy

Ekipy ratowników przeszukują szczątki maszyny. Jak poinformował kierujący akcją gen. Sarfaz Ali, do późnego wieczora ratownicy wydobyto zwłoki 110 osób. - Nie możemy ich zidentyfikować; niektóre zwłoki są nierozpoznawalne - powiedział. Dodał, że prace poszukiwawcze będą trwały całą noc i najprawdopodobniej nie zakończą się przed upływem 24 godzin.

Bez ofiar na ziemi?

Wcześniej rzeczniczka służby ratowniczej "1122", Deeba Shehnaz, obecna na miejscu katastrofy, powiedziała, że z samolotu najprawdopodobniej nie przeżył nikt. Poinformowała, że maszyna spadła na wioskę Hussain Abad i że także wśród mieszkańców są ofiary. Wstępnie oszacowała, że na miejscu, w którym rozbił się samolot, są porozrzucane szczątki ok. 150 ludzi. Później szef policji w Islamabadzie Bani Yameen powiedział jednak, że wydaje się, iż nikt na ziemi nie zginął.

Także jeden z mieszkańców wioski, który przedstawił się jako Qadir, powiedział, że na ziemi ofiar nie było. - Fragmenty [samolotu] spadły na nasze domy, ale dzięki Bogu nie straciliśmy ani ludzi, ani inwentarza. Samolot spadł na ziemię, podskoczył w powietrze, a potem się rozpadł - cytuje jego relację agencja dpa.

Wszystkie szpitale w Islamabadzie i sąsiednim Rawalpindi postawiono w stan pogotowia.

LISTA NAJWIĘKSZYCH KATASTROF LOTNICZYCH W OSTATNICH LATACH

Ostatnie katastrofy

W lipcu 2010 roku doszło do tragicznej katastrofy Airbusa 321 prywatnych linii Airblue w pobliżu Islamabadu. Zginęły wtedy 152 osoby znajdujące się na pokładzie.

Z kolei w 2006 roku w pobliżu miasta Multan spadła maszyna Pakistan International Airlines. Śmierć poniosło 45 osób.

Bhoja Air to małe pakistańskie linie lotnicze powstałe w 1993 roku. W 2000 roku zamknięte z powodu problemów finansowych. W marcu tego roku firma ponownie wznowiła działalność.

jak/tr

Źródło: PAP, Reuters, BBC