Pigułki "dzień po", czyli tzw. antykoncepcja awaryjna, mogą być sprzedawane bez recepty we wszystkich krajach Unii Europejskiej - donosi radio RMF FM. Taką decyzję podjęła wczoraj Komisja Europejska. Jak dowiedziała się TVN24, do naszego ministerstwa zdrowia nie trafił jeszcze żaden komunikat w tej sprawie.
Decyzja KE dotyczy tabletek ellaOne, które zapobiegają niechcianej ciąży nawet 5 dni po stosunku płciowym. Zalecenie zniesienia recept na ten preparat wydała w listopadzie ubiegłego roku Europejska Agencja Lekarstw (EMA). KE oparła swoją decyzję właśnie na tej opinii.
Polscy eksperci ds farmacji w EMA mieli odrębne zadanie w sprawie leku tej firmy, podobnie jak przedstawiciele siedmiu innych państw UE.
Polska zachowa recepty?
Rezygnacja z recept na środki zapobiegające zapłodnieniu ma ułatwić dostęp do tego rodzaju antykoncepcji, co z kolei ma zwiększyć jej skuteczność. W przypadku takich pigułek ważny jest bowiem czas ich zażycia - tabletki najlepiej działają wtedy, gdy połknie się je do 24 godzin po stosunku. Zezwolenie na sprzedaż leku bez recepty będzie dotyczyć wszystkich krajów UE. Jeśli rząd danego kraju będzie chciał utrzymać obowiązek posiadania recepty na tabletki, może to zrobić. Rezygnację z recept zapowiedziały już m.in. Niemcy. W Polsce pigułki "po" są obecnie dostępne wyłącznie na receptę. Zawierają one większą dawkę hormonów niż tradycyjne pigułki antykoncepcyjne. Pigułki "awaryjne" nie działają tak samo jak pigułki wczesnoporonne, których stosowanie jest w naszym kraju nielegalne.
Autor: eos/ja / Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu