Z polecenia hiszpańskich władz uśpiono psa pielęgniarki, która walczy o życie po zarażeniu ebolą. Uczyniono to pomimo protestów męża kobiety, który sam jest izolowany i obserwowany, oraz obrońców praw zwierząt. Zwłoki zwierzęcia zostaną spalone.
Właścicielka psa, Terasa Romero Ramos, przebywa w ciężkim stanie w madryckim szpitalu. Pielęgniarka zaraziła się ebolą podczas wykonywania swoich obowiązków.
Pies zagrożeniem?
Ponieważ przez wiele dni zainfekowana wirusem kobieta normalnie funkcjonowała w rodzinnym domu, istnieje obawa, że ebola przeniosła się również na jej męża i ich 12-letniego psa ratownika, Excalibura.
- Istnienie tego zwierzęcia, które było w domu i w bliskim kontakcie z zarażonym wirusem ebola pacjentem, stwarza prawdopodobne zagrożenie przeniesienia (wirusa) na ludzi - podały władze regionalne Madrytu, informując o zamiarze uśpienia zwierzęcia.
Naukowcy nie wykluczają, że psy mogą przenosić ebolę. Przeciwko decyzji władz protestował jednak mąż pielęgniarki, współwłaściciel psa, sugerując, by zwierzę poddano kwarantannie jak jego samego. W internecie powstała strona, na której można było podpisywać petycję przeciwko uśpieniu psa. Podobna akcja trwała też na Twitterze.
Kilkadziesiąt osób demonstrujących pod mieszkaniem pielęgniarki próbowało powstrzymać służby przed zabraniem psa do uśpienia. Doszło do przepychanek z policją i blokowania samochodu transportującego zwierzę. Pomimo tego władze nie ustąpiły. Zwierzę uśpiono.
Pielęgniarka zajmowała się zmarłym duchownym
Teresa Romero Ramos w madryckim szpitalu Karola III opiekowała się cierpiącym na gorączkę krwotoczną hiszpańskim duchownym Manuelem Garcia Viejo, który z Sierra Leone został przewieziony na leczenie do Madrytu. Mężczyzna zmarł 26 września. Pielęgniarka zgłosiła się do szpitala po raz pierwszy już 30 września, ale jej objawów nie uznano wówczas za wystarczające do postawienia diagnozy i kobieta nie została hospitalizowana. Następnie po niecałym tygodniu wstępne testy wykazały u niej chorobę, o czym oficjalnie powiadomiło w poniedziałek hiszpańskie ministerstwo zdrowia.
Na ebolę, którą zaraziły się od początku wybuchu epidemii 6 263 osoby, zmarło - według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 21 września - 2 917 osób w pięciu krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii, Sierra Leone, Nigerii i Senegalu.
Autor: mtom,mk/tr / Źródło: reuters, pap, ABC News