Prezydent USA Donald Trump spotkał się w czwartek w rezydencji amerykańskiego ambasadora w Brukseli po raz pierwszy z nowym prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, chwaląc go za "wspaniałe zwycięstwo" w niedawnych wyborach.
Trump, który przyjął Macrona na roboczym lunchu, powiedział, że odniósł on "niewiarygodne zwycięstwo, mówi się o tym na całym świecie i mamy dużo do przedyskutowania, włączając w to terroryzm i inne rzeczy. Gratulacje, dobra robota". Trump czekał na gościa w drzwiach rezydencji wraz z żoną Melanią. Macronowi nie towarzyszyła podczas wizyty jego żona Brigitte. - Ze swej strony jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj z prezydentem Trumpem - powiedział Macron, który wśród tematów rozmów z amerykańskim przywódcą wymienił "szeroki wachlarz spraw: walkę z terroryzmem, gospodarkę, klimat i energię".
Pierwsze takie spotkanie
Wśród tematów spotkania AFP wymienia: czwartkowy szczyt NATO w Brukseli, piątkowo-sobotni szczyt G7 na Sycylii, kryzysy regionalne w Syrii, na Ukrainie i wokół Korei Płn., sprawy gospodarcze i przyszłe stanowisko nowej administracji USA wobec paryskiego porozumienia klimatycznego z grudnia 2015 roku.
Wybrany w drugiej turze 8 maja i zaprzysiężony 14 maja 39-letni Macron wraz z wizytą w Brukseli i podróżą do Taorminy na Sycylii stawia pierwsze kroki w świecie wielkiej dyplomacji. Z kolei prezydent Trump, który również w czwartek wieczorem leci na Sycylię, odbywa swą pierwszą podróż zagraniczną. W czwartek przed południem spotkał się w dzielnicy europejskiej Brukseli z szefami unijnych instytucji. Po południu Trump, Macron i pozostali szefowie państw i rządów krajów NATO wezmą udział w krótkim szczycie inaugurującym nową kwaterę główną Sojuszu na przedmieściach Brukseli.
Autor: kg/sk / Źródło: PAP