Pierwsza dama uprawia sałatę


Szpinak, sałata, maliny i zioła. Wszystko spod ręki Michelle Obamy, która idąc w ślady swojej poprzedniczki Eleanor Roosevelt założyła "spożywczy" ogród w parku Białego Domu. Na czas kryzysu.

- Czy to nie miłe? - pytała pierwsza dama, sadząc roślinki w towarzystwie dzieci ze szkoły podstawowej Bancroft w Waszyngtonie. - Na pewno łatwiejsze niż wyrywanie chwastów - dodała żartem.

 
Niebawem rozpoczną się pierwsze zbiory EPA

Jej całoroczny ogródek zajmuje teren 102 metrów kwadratowych parku koło Białego Domu. W zbiorach znajdują się głównie zioła: oregano, szałwia czy rozmaryn. Nie zabrakło jednak warzyw i owoców, w tym sałaty, grochu, jagód i malin. Jest to więc ogród spożywczy. Cóż, jest kryzys i nie czas na kwiatki.

Pierwszy od lat

White House garden (ogród Białego Domu) jest pierwszą spożywczą plantacją prezydencką od czasów Eleanor Roosevelt. Funkcje obu ogrodów są podobne.

Po II Wojnie Światowej trwała akcja zakładania przydomowych "ogrodów zwycięstwa", mająca nakłonić amerykanów do jedzenia owoców i warzyw oraz do oszczędności i samowystarczalności. - Stworzenie takiego ogrodu jest na prawdę niedrogim sposobem, aby tak się stało - komentuje Michelle Obama odnosząc się do dawnej idei.

Niebawem rozpoczną się pierwsze zbiory, obiecuje asystent kucharza Białego Domu Sam Kass. - Szpinak już za kilka tygodni.

Źródło: Reuters