Peruwiański parlament zatwierdził w piątek wniosek o wszczęcie procedury impeachmentu przeciwko prezydentowi kraju Martinowi Vizcarrze. Ma to związek z aferą taśmową i powiązaniami polityka z piosenkarzem zamieszanym w sprawę oszustwa - informuje agencja Reutera.
By rozpocząć procedurę impeachmentu - postawienia głowy państwa w stan oskarżenia - potrzebne były 52 głosy w 130-osobowym Kongresie Republiki. Do usunięcia prezydenta z urzędu potrzeba 87 głosów. W piątek za wszczęciem impeachmentu opowiedziało się 65 deputowanych, 36 było przeciw, a 24 wstrzymało się od głosu. Debata i głosowanie nad tym, czy usunąć obecnego przywódcę Peru ze stanowiska odbędą się w przyszłym tygodniu.
Vizcarra zapowiedział, że nie poda się do dymisji. - Nie zamierzam rezygnować, mam zobowiązania wobec Peru i będę je wypełniać do ostatniego dnia mojej kadencji - oświadczył w piątek. Wniosek o impeachment nazwał "spiskiem mającym na celu zdestabilizowanie rządu".
Afera taśmowa
Peruwiański prezydent kolejny raz znalazł się w cieniu skandalu po tym, jak na jaw wyszły nagrania z prywatnych rozmów między nim a przedstawicielami rządu, podczas których mówi o swoich dwóch spotkaniach z mało znanym piosenkarzem Richardem Cisnerosem. Deputowani, którzy słyszeli taśmy, twierdzą, że Vizcarra instruował podwładnych, jak umniejszać znaczenie tych spotkań w obliczu trwającego śledztwa, w którym artysta jest oskarżony o oszustwo finansowe.
Wokalista, występujący pod pseudonimem artystycznym Richard Swing, otrzymał rządowe kontrakty o wartości ponad 175 tysięcy soli (blisko 184 tysiące złotych) na organizowanie wykładów motywacyjnych. Sprawa przekazania pieniędzy artyście i możliwego zaangażowania w proceder prezydenta Peru jest obecnie badana przez Kongres. Vizcarra jest oskarżany o to, że próbował utrudnić dochodzenie w sprawie kontraktów.
Prezydent kontra Kongres
Vizcarra nie ma własnej partii politycznej ani trwałej większości parlamentarnej. Jego prezydenturze towarzyszyły dotąd częste kryzysy w stosunkach z wielopartyjnym Kongresem. Krytyczny moment w tych stosunkach nastąpił w 2019 roku, kiedy to Vizcarra rozwiązał Kongres i rozpisał nowe wybory. Przeprowadzono je w styczniu 2020 roku. W kwietniu 2021 roku odbędą się w Peru nowe wybory powszechne.
Vizcarra objął najwyższy urząd w państwie w 2018 roku po tym, jak do dymisji podał się jego porzednik Pedro Pablo Kuczynski. Ówczesny prezydent złożył rezygnację wobec groźby głosowania w parlamencie nad wnioskiem o postawienie go w stan oskarżenia. Uchwalenie wniosku oceniane było jako pewne po opublikowaniu przez opozycję nagrań wideo mających potwierdzać zarzuty korupcyjne wobec Kuczynskiego i jego sojuszników.
Źródło: Reuters