W regionie La Libertad na północnym zachodzie Peru dziewięciu pracowników kopalni złota Poderosa zostało zabitych przez grupę przestępczą, która wdarła się na teren zakładu. 15 członków załogi kopalni jest rannych - podało w niedzielę peruwiańskie MSW.
Pracownicy kopalni zginęli wskutek ran postrzałowych i eksplozji materiałów wybuchowych.
Wśród dotychczas potwierdzonych ofiar jest sześciu strażników kopalni oraz trzech górników. Ofiary ataku na zakład wydobywczy miały od 20 do 30 lat.
Stan rannych, jak podają lokalne władze medyczne, jest poważny. Stan trzech z nich określany jest jako krytyczny.
Sprawcy zatrzymani
Według powołującej się na peruwiańskie władze rozgłośni RPP z Limy do niedzielnego popołudnia policja ujęła siedmiu napastników. W skład grupy przestępczej, jak podały służby, wchodzą zarówno obywatele Peru, jak też obcokrajowcy.
"Sprawcy ataku zostali zatrzymani i rozbrojeni. Sytuacja została opanowana" - podała peruwiańska policja.
Z uruchomionego śledztwa wynika, że gang, który zaatakował kopalnię, to grupa przestępcza wyspecjalizowana w nielegalnym pozyskiwaniu minerałów oraz w napadach z bronią w ręku i wymuszeniach.
Źródło: PAP