Paryż zakazuje demonstracji

 
Paryż zakazuje demonstracji pod chińską ambasadąsxc.hu

Władze francuskiej stolicy wydały komunikat, w którym zakazały wszelkich zgromadzeń wokół ambasady i konsulatu Chin od godziny 7 w czwartek do północy w piątek.

Stołeczna prefektura tłumaczy treść oświadczenia tym, że 7 kwietnia, w trakcie przebiegu sztafety z ogniem olimpijskim w Paryżu doszło tam do zamieszek.

Decyzję władz miasta skrytykował m.in. Robert Menard - sekretarz generalny organizacji broniącej wolności wypowiedzi Reporterzy Bez Granic.

- Zaprosiliśmy ludzi pod ambasady Chin w siedmiu krajach na demonstracje w dniu otwarcia olimpiady w Pekinie. Francja jest jedynym krajem, w którym jej nie będzie. Decyzja władz nie jest decyzją prawną, to decyzja polityczna - powiedział Menard.

RSF złożył skargę na ręce paryskich urzędników, którzy zapowiedzieli, że zostanie ona rozpatrzona w piątek o 10.30. Demonstrację zaplanowano na godzinę 13.

Sarkozy upomina się o uwięzionych

Niemal w tym samym czasie prezydent Nicolas Sarcozy w imieniu UE przekazał chińskim władzom listę więzionych w tym kraju obrońców praw człowieka. Jak podało francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Sarkozy otrzymał dokument w lipcu od eurodeputowanego z grupy Zielonych Daniela Cohn-Bendita.

Niezależnie od tego francuski prezydent zapowiedział swój udział w ceremonii otwarcie igrzysk.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu