Śledczy w europarlamencie, przeszukali biuro. To część śledztwa w sprawie rosyjskich wpływów

Źródło:
PAP
Siedziba Parlamentu Europejskiego w Brukseli
Siedziba Parlamentu Europejskiego w BrukseliReuters Archive
wideo 2/2
Siedziba Parlamentu Europejskiego w BrukseliReuters Archive

Belgijscy śledczy przeszukali biuro asystenta jednego z europarlamentarzystów. To część śledztwa w sprawie rosyjskiej ingerencji i płacenia europosłom za szerzenie propagandy Kremla.

Informację o przeszukaniu podały belgijski dziennik "De Tijd" i agencja Belga. Rewizja jest częścią dochodzenia dotyczącego portalu informacyjnego Voice of Europe. Strona ta została poddana analizie w marcu tego roku po tym, gdy czeskie służby wywiadowcze ujawniły istnienie finansowanej przez Moskwę sieci szerzącej prorosyjską propagandę za pośrednictwem tego portalu.

"Sieć starała się wpłynąć na wybory europejskie, które odbędą się w czerwcu. W następstwie tej sprawy premier Belgii Alexander De Croo ogłosił, że belgijska prokurator federalna również wszczęła śledztwo w sprawie rosyjskiej ingerencji w (działania) Parlamentu Europejskiego" - przypomniała agencja Belga.

Siedziba Parlamentu Europejskiego w BrukseliShutterstock

Europosłom rzekomo płacono za szerzenie prorosyjskiej propagandy. Oprócz przeszukania biura asystenta deputowanego, sędzia śledczy nakazał również przeprowadzenie rewizji w domu asystenta w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek.

Z serwisem miało współpracować kilku europejskich polityków, za co mieli otrzymywać wynagrodzenie z Rosji. Rosyjskie pieniądze miały być też wykorzystane do finansowania ich kampanii przed nadchodzącymi wyborami europejskimi.

Media nie podały nazwiska asystenta ani nazwiska europosła, dla którego pracuje.

Europarlament potwierdza: zapewniliśmy dostęp do biura

"Nie możemy komentować trwającego śledztwa. (...) Parlament Europejski w pełni współpracuje z organami ścigania i organami sądowymi, aby wspierać wymiar sprawiedliwości i nadal będzie to robić. W tym kontekście zapewniono dostęp do biura (asystenta)" - przekazały służby prasowe PE.

W poniedziałek państwa członkowskie UE zatwierdziły nałożenie sankcji na rosyjski ośrodek propagandowy Voice of Europe oraz na dwie osoby z nim powiązane: Artema Marczewskiego i Wiktora Medwedczuka.

Autorka/Autor:ads/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock