Papież Franciszek spotkał się z parą gejów w trakcie swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Spotkanie, które miało miejsce ponad tydzień temu w ambasadzie Watykanu w Waszyngtonie, miało być gestem dobrej woli wobec homoseksualistów.
Papież 23 września spotkał się w Waszyngtonie z argentyńskim gejem Yayo Grassim, jego wieloletnim partnerem Iwanem Bagusem, oraz trzema innymi osobami. Informację o 15-minutowym spotkaniu ujawniono jednak dopiero teraz w obliczu kontrowersji, jakie wzbudziło inne papieskie spotkanie - ze znaną w USA przeciwniczką małżeństw homoseksualnych, Kim Davis.
Papież uścisnął i ucałował
67-letni Yayo Grassi, który poinformował o spotkaniu, zna Franciszka od lat 60. Uczęszczał wówczas w szkole średniej na prowadzonego przez niego zajęcia z literatury i psychologii.
- Mogę powiedzieć, że spotkał się ze mną, wiedząc, że jestem gejem, i odbyliśmy wyjątkową, bardzo poruszającą rozmowę - przyznał.
Również Watykan potwierdził, że do takiego spotkania doszło. - Jak wiadomo, papież, jako duchowny, utrzymywał wiele osobistych kontaktów z ludźmi w duchu życzliwości i dialogu - skomentował je rzecznik Federico Lombardi.
Para gejów zamieściła nagranie ze spotkania z Franciszkiem w mediach społecznościowych. Widać na nim, jak byli studenci zostali ciepło powitani przez papieża i rozmawiali po hiszpańsku. Na koniec spotkania papież uścisnął każdego z nich i ucałował w policzek.
Kim Davis - symbol sprzeciwu
Spotkanie miało miejsce dzień przed tym, jak Franciszek spotkał się z Kim Davis, sekretarz niewielkiej gminy w stanie Kentucky, która stała się symbolem sprzeciwu wobec małżeństw homoseksualnych w USA. Kobieta trafiła nawet do więzienia za odmowę wydania parze gejów, zgodnie z prawem, aktu małżeństwa.
Odpowiadając na krytykę, którą wywołało to spotkanie, rzecznik Watykanu podkreślił, że nie oznaczało ono poparcia dla poglądów Kim Davis. Ujawnienie informacji o wcześniejszym spotkaniu papieża z parą gejów może być widziane jako potwierdzenie tego stanowiska.
Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters