Papież przyjął sombrero. Apelował o solidarność

Aktualizacja:

O przezwyciężenie zła i budowę społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i solidarnego apelował na zakończenie niedzielnej mszy w meksykańskim Leon papież Benedykt XVI. Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi poinformował, że we mszy w Parku Dwusetlecia uczestniczyło pół miliona ludzi. Od jednego z pielgrzymów Benedykt XVI przyjął nawet tradycyjne sombrero.

Na mszę przybyło 250 kardynałów i biskupów z całego kraju oraz z 22 episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów.

- W obecnej chwili, w której wiele rodzin jest podzielonych i zmuszonych do emigracji, wiele cierpi z powodu ubóstwa, korupcji, przemocy domowej, narkobiznesu, kryzysu wartości oraz przestępczości, zwracamy się do Maryi w poszukiwaniu pocieszenia, siły i nadziei - mówił papież do wiernych i dodał: - To matka prawdziwego Boga, która zachęca, by pozostać z wiarą i miłością w jego cieniu i przezwyciężyć w ten sposób każde zło i zbudować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe i solidarne.

Papież modlił się, by Matka Boża z Guadalupe "wciąż wzywała do poszanowania, obrony i krzewienia życia ludzkiego oraz do umacniania braterstwa, unikania niepotrzebnej zemsty i oddalenia nienawiści, która dzieli".

Sombrero dla Benedykta

Przed mszą papież objechał papamobile park pozdrawiając wiernych. Jedna z osób zdołała pokonać bariery ochronne i podać Benedyktowi XVI czarne sombrero, które natychmiast założył wyraźnie zadowolony, co z kolei wywołało entuzjazm zebranych.

W drodze na miejsce mszy Benedykt XVI zobaczył zaś z pokładu helikoptera 22-metrową figurę Chrystusa Króla ustawioną na wzgórzu Cubilete, w geograficznym centrum Meksyku.

"Była w tym pewna dwuznaczność"

Papież nie zdecydował się spotkać z ofiarami molestowania przez ks. Marciala Maciela Degollado. Rzecznik Watykanu stwierdził w niedzielę, że o podobne rozmowy w innych krajach wnioskowali biskupi. - Były one przygotowywane i były elementem procesu dialogu i pomocy, w jaki zaangażowany był Kościół - oświadczył ks. Lombardi. Przypomniał, że w niektórych krajach, na przykład w Portugalii i we Francji, Benedykt XVI nie spotkał się z ofiarami pedofilii.

Następnie ocenił, że ofiary księdza Maciela z "napastliwością" domagały się spotkania. - Była w tym też pewna dwuznaczność. Mówiło się, że chce się spotkania z papieżem, ale nie chciało się go posłuchać w głęboki sposób - dodał ks. Lombardi.

Ks. Maciel przez kilkadziesiąt lat wykorzystywał dzieci, również swoje własne, oraz seminarzystów. Był to największy skandal seksualny w Kościele. Ofiary Maciela domagały się kilkakrotnie rozmowy z Benedyktem XVI. Jednak już na tydzień przed pielgrzymką watykański rzecznik poinformował, że nie należy oczekiwać takiego spotkania, głównie dlatego, że o jego organizację nie poprosili meksykańscy biskupi.

"Nie jesteście sami"

Wcześniej, w historycznym mieście Guanajuato papieża witały na ulicach tysiące ludzi. Po kurtuazyjnej wizycie, złożonej prezydentowi Felipe Calderonowi w siedzibie władz stanowych, Benedykt XVI pozdrowił dzieci, zgromadzone na Plaza de la Paz. Powiedział im: - Zajmujecie bardzo ważne miejsce w sercu papieża. Pragnę, by wiedziały o tym wszystkie dzieci w Meksyku, zwłaszcza te znoszące ciężar cierpienia, porzucenia, przemocy bądź głodu.

Benedykt XVI apelował w trakcie wizyty o ochronę najmłodszych: - Wy, moi mali przyjaciele, nie jesteście sami. Możecie liczyć na pomoc Chrystusa i jego Kościoła, by żyć po chrześcijańsku. Módlcie się za wszystkich, także za mnie. Ja modlę się za was, by Meksyk stał się domem, w którym wszystkie jego dzieci żyć będą w pokoju i harmonii - podkreślił papież.

Brak entuzjazmu?

Wizyta papieża nie spotkała się jednak z tak wielkim entuzjazmem jak wcześniejsze wizyty Jana Pawła II w tym kraju. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Sylwia Majecher, w prasie meksykańskiej pojawił się nawet na drugiej stronie artykuł w całości poświęcony Papieżowi - Polakowi. Z kolei informacje dotyczące wizyty Benedykta XVI znalazły się na ostatniej stronie. Jak mówiła Majcher, mieszkańcy Meksyku nadal mają żal do obecnego papieża, że ten w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi zaraz po wyborze powiedział, że nie planuje wizyty do Meksyku. - Dla nich to było oczywiste, skoro Jan Paweł II odwiedzał Meksyk tak często to i Benedykt to zrobi - tłumaczyła Majcher.

Ojciec Święty odwiedził tylko jedno miasto - Leon. Jest to, według relacji reporterki, pewien kompromis, ponieważ miasto znajduje się w środkowej części Meksyku. Jak podał rzecznik prasowy Watykanu, wizyta tylko w tym jednym miejscu ma na celu uchronienie papieża przed nadmiernym przemęczeniem. Nieoficjalnie jednak, jak mówi Sylwia Majcher, chodzi o jego bezpieczeństwo. Chociaż kartele narkotykowe zapewniają, że podczas papieskiej wizyty nie będą atakować, pielgrzymka Benedykta XVI przebiega przy zachowaniu najwyższych środków bezpieczeństwa.

To pierwsza pielgrzymka Benedykta XVI do Meksyku. W poniedziałek papież poleci na Kubę, gdzie między innymi spotka się z przedstawicielami najwyższych kubańskich władz.

Źródło: PAP, Reuters, TVN24