Pani minister przegrała zakład


Jak się okazuje niektórzy politycy potrafią być słowni. Francuska minister zdrowia i sportu Roselyn Bachelot przegrała zakład i w poniedziałek na radzie ministrów w Pałacu Elizejskim pojawiła się w różowych, plastikowych sandałach, zupełnie nie pasujących do jej eleganckiego stroju.

Co było przedmiotem zakładu? Ilość medali zdobytych przez Francję na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Pani minister zobowiązała się przyjść w plastikowych butach, jeśli Francuscy sportowcy zdobędą 40 krążków. I tak się stało. Francuzi odnieśli na igrzyskach sukces, zdobywając dokładnie 40 medali, w tym 7 złotych. Nie było więc wyjścia - mało gustowne buty trzeba było założyć. Sandały otrzymała z rąk narciarki alpejskiej i zarazem dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej Marielle Goitschel.

Buty pani minister z racji swojego koloru dało się zauważyć już z daleka i stanowiły one zdecydowany kontrast dla reszty bardzo eleganckiego stroju pani minister.

Minister w tarapatach

Zachowanie nie przypadło do gustu organizacji ACT UP działającej na rzecz walki z AIDS. Skarżyła się ona na minister Bachelot, że zabrakło jej na konferencji w Meksyku, która dotyczyła właśnie AIDS. Według organizacji "pani minister wolała olimpiadę". "Tego dnia, kiedy pani minister ubrała swoje buty, 8.000 osób na świecie umrze na AIDS" - podała organizacja. Zauważyła też, że Bachelot "nic nie robi w tej kwestii, woli zabawiać dziennikarzy i swoich kolegów w rządzie".

Źródło: Le Figaro