Czy decyzję o ogłoszeniu pandemii świńskiej grypy Światowa Organizacja Zdrowia podjęła pod naciskiem firm farmaceutycznych? Ma to wyjaśnić sama WHO, zapewniając, że bardzo jej na tym zależy.
- Oczekujemy naprawdę krytycyzmu i szansy na dyskusję - oświadczyła rzeczniczka WHO Fadela Chaib, dodając, że w badaniu, jak organizacja traktowała sprawę pandemii, wezmą udział zewnętrzni specjaliści, a rezultaty zostaną upublicznione.
- Jednak na razie jest za wcześnie, by mówić, kiedy takie dochodzenie zostanie przeprowadzone i kto w nim będzie uczestniczyć - dodała Chaib. WHO zajmie się sprawą, kiedy
Oczekujemy naprawdę krytycyzmu i szansy na dyskusję (...) Jednak na razie jest za wcześnie, by mówić, kiedy takie dochodzenie zostanie przeprowadzone i kto w nim będzie uczestniczyć Fadela Chaib
Będą pytania
Już jednak 18 stycznia czołowy ekspert WHO Keiji Fukuda przedstawi rozwój sytuacji podczas pierwszej od ponad 40 lat pandemii. Wtedy też rządy będą miały okazję zadać WHO pytania o A/N1N1 na spotkaniu liczącej 34 członków rady tej organizacji.
Kilka krajów zmniejszyło w ostatnim czasie zamówienia na szczepionkę przeciwko A/H1N1 w związku z tym, że wybuch zachorowań na nową grypę, uznany w czerwcu przez WHO za pandemię, nie jest tak poważny, jak się obawiano początkowo.
Wśród producentów szczepionki przeciwko H1N1 są koncerny GlaxoSmithKline, Novartis i Sanofi-Aventis.
Sprawa dla Rady Europy
Temat pandemii ma się również znaleźć w programie sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która odbędzie się między 25 a 29 stycznia. Przewodniczący Zgromadzenia Lluis Maria De Puig decyzję o ogłoszeniu pandemii świńskiej grypy nazwał "największym skandalem medycznym w historii".
Na ten sam tydzień Komisja Spraw Społecznych i Zdrowia Zgromadzenia Parlamentarnego RE zaprosiła WHO i firmy farmaceutyczne na debatę za zamkniętymi drzwiami. Podkomisja zdrowia jednomyślnie opowiedziała się za zbadaniem roli, jaką koncerny farmaceutyczne odegrały w kampanii szczepień na nową grypę, oraz za utworzeniem komisji śledczej, która oceniłaby "zagrożenie, jakie stwarza dla zdrowia fałszywa pandemia".
Przewodniczący podkomisji zdrowia Wolfgang Wodarg krytycznie ocenił postępowanie w obliczu wirusa A/H1N1, którego rozprzestrzenianie się zakwalifikowano jako pandemię, według niego "pod presją laboratoriów farmaceutycznych".
Z zawodu lekarz i epidemiolog, Wodarg w wywiadzie dla francuskiego dziennika "l'Humanite" ocenił, że "zorganizowano nam psychozę".
13 tys. zmarłych
Według potwierdzonych laboratoryjnie danych, zmarło co najmniej 12 799 osób chorych na świńską grypę. Bilans ofiar może być jednak według WHO wyższy, a jego ustalenie potrwa kilka lat.
W zeszłym tygodniu WHO podała, że kraje półkuli południowej, gdzie wirus A/H1N1 uderzył w zeszłym roku, są szeroko chronione przed nowymi zakażeniami, a w dużej części półkuli północnej liczba zachorowań zmniejsza się, m.in. w Ameryce Północnej, gdzie do pierwszych zachorowań doszło w kwietniu zeszłego roku.
Źródło: PAP, lex.pl